- Myśleliśmy z żoną, że początek wiosny to świetny moment na kupno nowego roweru dla córki. Tesco sprzedawało go za rozsądną cenę 499 złotych – wspomina pan Robert. - Wiedziałem, że ten model nie należy do najwyższej półki, ale mimo to zdecydowałem się go kupić – tłumaczył mężczyzna, który miał w zamiarze lepsze doposażenie roweru na własną rękę. Zanim go odebrał ze sklepu, poprosił o przegląd. Rower przeszedł więc serwis i na pozór sprawny został wydany panu Robertowi. - Nie sprawdzałem go już wtedy. Sądziłem, że skoro skontrolował go fachowiec, to nie ma potrzeby, abym go jeszcze raz testował. Uważałem, że jest gotowy do jazdy. Teraz tego żałuję – dodaje pan Robert.
Wszystko wyszło na jaw kilka dni później, kiedy córka pana Roberta wsiadała po raz pierwszy na rower. Zdążyła przejechać zaledwie 200 metrów, kiedy z naprzeciwka zobaczyła nadjeżdżający samochód. Natychmiast zaczęła skręcać kierownicę, ale niewiele to dało - Rower nadal jechał prosto. Samochód się zatrzymał, a córka upadła na jezdnię – tłumaczył pan Robert, zdaniem którego jednoślad musi mieć jakąś wadę konstrukcyjną, skoro nawet profesjonalny przegląd w niczym mu nie pomógł.
Kiepskiej jakości okazał się być również osprzęt. Po kilku pstryknięciach odpadła część dzwonka. Podobnie było z pedałem. Na drugi dzień pan Robert postanowił zawieźć rower do wskazanego na karcie gwarancyjnej punktu serwisowego. Tam usłyszał, że ta dokładnie marka roweru od dawna nie jest już w tym miejscu obsługiwana. - Tesco tym bardziej – odpowiedział pracownik. – Zdenerwowany tą sytuacją próbowałem oddać rower, ale nie było już takiej możliwości. Na kołach były bowiem ślady użytkowania, co zdaniem pracownika Tesco uniemożliwiło zwrot towaru – dodaje pan Robert. Skończyło się na reklamacji.
O zabranie głosu w tej sprawie poprosiliśmy przedstawiciela Tesco, ale ten od prawie tygodnia nie chce odpowiedzieć na przesłane przez nas pytania.
- Mojej córce nic poważnego się na szczęście nie stało. A co będzie z innymi dziećmi, które już wkrótce np. na komunię dostaną podobne rowery – pyta zaniepokojony pan Robert.
Komentarze (22)
Odpowiedzialny ojciec nie kupuje roweru w TESCO. RAZ ŻE JAZDA ROWEREM MOŻE BYĆ NIEBEZPIECZNA a dwa że po tygodniu użytkowania od razu trzeba wymieniać kolejne części. Poza tym dla dziewczynki rower który waży pewnie 20 kG
499pln - nie chce się wymądrzać ale za 600-700pln można kupić KROSSA lub MERIDĘ dla dzieciaka - dobry rower w dobrej cenie. Nigdy takich tematów z TESCO i innych marketów - to w dniu zatowarowania powinno się już reklamować...
"skontrolował go fachowiec" Jaki fachowiec? W wykładaniu towaru na półki? Jak się chce fachowca to się idzie do rowerowego a nie do marketu, gdzie sprzedawcy mają taką samą wiedze jak my, a nieraz gorsza na interesujący nas temat. Jak ktoś jest od wszystkiego to jest do niczego, więc jepiej się zastanowić co do fachowości montażu.
Kto kupuje rowey w TESCO ??????
W jeleniej mozna kupic w blaszaku giant go sport poznanska kopernika i to wszystko...
zakupy w tesco? ha ha ha,kup jeszcze kaszanke i (w najlerszym razie ) sraczka.omijam te przybytki od czasu jak mnie tesco okradło !
jak można kupić rower nie testując go?! bez najmniejszej przejażdżki...nawet by sprawdzić, czy jest wygodny....
a Tesco powinno oddać kasę, przeprosić i jakiś prezent ofiarować za poniesione szkody
W przypadku kiedy rower był po przeglądzie (jak twierdzi klient) to nie powinno mieć miejsca kiedy rower został wydany z usterką. Jako doświadczony rowerzysta śmiem nawet stwierdzić, że skoro mimo skręcenia kierownicy rower pojechał prosto, to znaczy, że nie była dokręcona śruba która znajduje się przy mostku kierownicy. Serwisant który wydał taki sprzęt powinien mieć wszczęte postępowanie w prokuraturze. Bo swoim skandalicznym zaniedbaniem i lekkomyślnością naraził on osobę jadącą na tym rowerze na utratę zdrowia a nawet życia. Bo rowerem jeździmy w ruchu drogowym. I mogło to dziecko wpaść pod auto. A to już mogłoby się skończyć nawet tragicznie. Panie Krukowski. Proszę złożyć doniesienie do prokuratury. A fakt, że Tesco nie zabrało głosu w sprawie jest jednoznaczne, że uważa, za nic złego w tym, że dziecko mogło wpaść pod auto oraz, że mogło mieć na sumieniu ludzkie życie. Tesco zachowało się karygodnie. Pozdrawiam i życzę córce zdrowia. Adrian Janda rowerzysta
polecam odcinek - Władcy Móch w którym anusiak dostaje rower z marketu - przezabawne co się potem działo dokładnie to co opisuje gość w artykule a wy dalej polacy kupujcie w marketach skażoną żywność dopuszczona zresztą do spożycia bo ciągle się podkręca normy i pozostałe produkty to tylko pozornie jest tańsze.
Rower z marketu? Masakra! Jak naiwny trzeba być? :D nikt wam tego potem nie naprawi, części to jakaś niestandardowa chińszczyzna. Taka JEDNORAZÓWKA za 500zł - dla bogaczy, co chcą ciulowy rower na jeden wyjazd po bułki do sklepu :D
Czyżby Tesco odmówiło Nowinom Jeleniogórskim zlecenia reklamowego???
STRASZNIE JĘCZYCIE CWANIAKI. OJCIEC KUPIŁ ROWER TAKI NA JAKI GO BYŁO STAĆ I NIE KAZDY JEŹDZI MYĆ GARY DO SZKOCJI PO TO ŻEBY KUPIĆ SOBEI ROWER ZA 2 TYSIACE. AKURAT TAK SIE TRAFIŁO TEMU CZŁOWIEKOWI, BO NIE JEST POWIEDZIANE ŻE WSZYSTKIE ROWERY ZA 499ZŁ SĄ WADLIWE. JA KUPIŁEM 5 LAT TEMU ROWER W PODOBNEJ CENIE W INNYM MARKECIE I NAWET RAZ SIĘ NIE ZEPSUŁ. A DRUGA SPRAWA, WCZEŚNIEJ MIAŁEM ROWER ZA 2 TYSIACE I JAKIŚ PAJAC MI GO ZAJUMAŁ - JAKI Z TEGO WNIOSEK? TAKI ZE NIE WARTO KUPOWAĆ DROGICH ROWERÓW BO POTAM JAKIEŚ CWELE KRADNĄ TAKIE ROWERY I WYCHWALAJĄ JAKIE TO ONE SA DOBRE I ŻADNYCH INNYCH BY W ŻYCIU NIE KUPILI. A ROWER ZA 500ZŁ WYSTARCZY TYLKO PODOKRĘCAĆ I JEŹDZI JAK KAŻDY INNY.
INNA SPRAWA Z TESCO. TO MARKET KTÓRY NON STOP KANCI, SPRZEDAJĄ CHŁAM JAKIEGO MAŁO I WIECZNIE STAWIAJĄ OPORY JAK KLIENT CHCE COŚ ZAŁATWIĆ. PANIE ROBERCIE NIECH PAN ZROBI IM KOŁO DUPSKA ZA TEN ROWER. JAK KUPIŁEM KIEDYŚ TAM PAPIER DO PIECZENIA I NIESTETY ALE CIASTO NEI CHCIAŁO SIE OD NEIGO ODKLEIĆ WIĘC STRAY BYŁY W POSTACI KILKU ZŁOTYCH BO POŁOWA CIASTA POSZŁA DO KOSZA. NAWET SIĘ NIE WYBIERAŁEM DO TESCO BO WIEM ŻE I TAK NIC NIE WSKÓRAM , BO KTOŚ MĄDRY W MARKECIE ZNAJDZIE g****E WYTŁUMACZENIE NA FELERNY PRODUKT. ALE PAN MÓGŁ STRACIĆ CÓRKĘ POD SAMOCHODEM.
W Tesco nie kupuje się rowerów, ubrań itp. Ale zawsze znajdą się idioci....
Chytry traci dwa razy.
Lepiej byłoby dołożyć 300zł i kupić rower "z dolnej półki" (dla dzieciaka nie potrzeba lepszego) w sklepie rowerowym, gdzie sprzęt fachowo sprawdzą i przygotują.
W Tesco kupuje się tylko papier toaletowy.
kupił szajs w tesco a teraz kręci afere, że taki rower mu sprzedali. straszne.
Jak się nie potrafi dokręcić śrub na kierownicy(wszystkie rowery w sklepach mają luźne śruby, aby łatwiej było obsłużyć) to się nie ma czemu dziwić.
Do Nick Nolte | 6 kwietnia, 2012 - 11:22:
Masz rację. Ojciec też nie jest bez winy. Wiadomo. Jak zawszę "są dwie strony medalu". Powinien rower też sprawdzić. Piszesz, że kupiłeś rower z marketu i jesteś zadowolony. Czasem się trafiają porządne sztuki w okazyjnej cenie. Ja też kiedyś kupiłem rower w markecie i też byłem zadowolony. Akurat dobrze oboje trafiliśmy :). Ale niestety zdarzają się takie jak opisał pan Robert :(
PS.: Oznakuj sobie rower ten który teraz masz na Policji i kup sobie zapięcie. Może to nie spowoduje, że się on znajdzie na wypadek kradzieży (nie życzę Ci tego), ale jak koleś zobaczy naklejkę, że rower oznakowany i, że jest przypięty to może go zniechęcić do jego kradzieży. Życzę Ci przyjemnych wrażeń z jazdy i do zobaczenia gdzieś na rowerowej trasie. PozdRower Adrian Janda rowerzysta
O kurcze. Dopiero teraz się zorientowałem, że pomyliłem wpisy :(
Co wy piszecie na temat ojca i kupowania rowerów w tesco!?
Sklep jak każdy inny,a jeśli takie buble sprzedaje, to powinien ponosić konsekwencje. Istnieje jeszcze Urząd Ochrony Konsumenta i nieważne za ile jest towar, powinien być sprawny i nie zagrażać życiu ludzi. Proszę się skontaktować z odpowiednim urzędem i pogonić stracha nieuczciwym sprzedawcom.
Bo w TESCO rowerow sie nie kupuje i wie o tym dokladnie kazdy kto jest madry...
Jak się kupuje co najtańsze to skąd te pretensje, oprócz tego w tesco raczej ciężko się spodziewać profesjonalnej obsługi. Na pewnych rzeczach się nie oszczędza, chytry dwa razy traci. Dobrze, że nie skończyło się na poważniejszym wypadku. Następnym razem, życzyć temu kupującemu więcej rozwagi.