Makabrycznego odkrycia dokonał jeden z turystów, który przechodził obok. Było to około godziny 8 rano. – Mężczyzna nie miał widocznych zewnętrznych śladów. Jeszcze tego samego dnia została przeprowadzona sekcja zwłok – mówi podinspektor Edyta Bagrowska, rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Jeleniej Górze. – Potwierdziła ona, że było to samobójstwo.
Okazało się, że był to 27-letni mieszkaniec Białegostoku, zatrzymał się na kilka dni w jednym z okolicznych hoteli.
Zastanawiające są jednak inne okoliczności. Mężczyzna był osobą niepełnosprawną, poruszał się na wózku inwalidzkim. Czy to możliwe, aby sam dotarł w tak trudno dostępne miejsce? Do wilczych dołów prowadzi leśna utwardzana droga, na któej jest sporo kamieni, to tego jest ostro pod górkę.
Policja zapewnia, że zbadała także i te okoliczności. – Nie możemy ujawniać wszystkich szczegółów, ale zarówno z opinii biegłego lekarza, jak i po przesłuchaniu świadków możemy stwierdzić, że targnął się na swoje życie – mówi rzeczniczka.
Komentarze (10)
No tak, na bank samobójstwo, a ciało teleportowało się samo do lasu, przecież to takie logiczne... niedawno policja zabiła chłopaka tłumacząc, że połknął woreczek z marihuaną,sekcja wykazała obecność środków odurzających więc stwierdzili że to buło przyczyną śmierci, to nic, że trawka nikogo jeszcze nie zabiła, to nic, że była zapakowana w worek, wg biegłych widocznie to nie ma znaczenia, widać wszyscy bardzo kompetentni na stanowiskach.
Spróbuj połknąć plastikowy worek strunowy, nawet pusty. Masz jakiś procent szansy, że Ci się uda, a jeśli nie, to stanie Ci w gardle i się udusisz. Następnie niech Twoja rodzina idzie na policję i powie, że to ich wina. Ośle jeden, tu nie zabiła ani policja, ani marihuana. Koleś się udusił, bo chciał ukryć ślady przestępstwa i łyknął dowody rzeczowe.
Ćpun zadławił się folią i tyle... Jego akurat nie prochy zabiły. Może ty też ogranicz trawkę, bo zaczynasz mieć problemy z postrzeganiem rzeczywistości.
Na Jelonce nazwę miasta Białystok piszą "Biały Stok". Już gimnazjaliści lepiej piszą niż "dziennikarze" z Jelonki. Kogo oni tam pozatrudniali? Miernych ale wiernych. Bo dobrzy dziennikarze dawno odeszli z Jelonki.
Tak przejechał cały kraj w poprzek aby targnąć się na życie i jeszcze takie miejsce sobie wybrał jeżdżąc na wózku . Trochę naciągana ta historia
do ciekawe....skąd wiesz, że policja zabiła chłopaka, byłeś tam? widziałeś? po co mu było to świństwo, jakby kupił sobie flaszkę to pewnie dzisiaj by żył
Poczytaj, dowiesz się, że od przedawkowania marihuany nikt jeszcze nie zmarł, nikt! w przeciwieństwie do twojej "flaszki" którą tak polecasz. Poza tym, marihuana nie działa po zjedzeniu, a na pewno nie w worku. Związki psychoaktywne zawarte w konopiach uwalniają się dopiero pod wpływem wysokiej temperatury, np podczas palenia. Chłopak ewentualnie mógł się zadławić tym workiem, ale w śmierć spowodowaną przedawkowaniem marihuany po zażyciu wypełnionego nią woreczka to nawet dzieci w przedszkolu by nie uwierzyły. Ale robert uwierzy, w tvn widziałeś czy na polsacie?
Ale folią już niejeden się udusił, tym bardziej zestrachany ćpun, chcący pozbyć się dowodów.
wystarczy rzucić wam temat i byście pozagryzli się jak psy to jak w tym kraju ma byc dobrze
WILCZE DOŁY? MY ZNAMY TO MIEJSCE JAKO SOWIECKIE DOŁY,e