To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Tablica Puchały w Zaułku Szklarzy

Tablica Puchały w Zaułku Szklarzy

Aleksander Puchała, znakomity projektant szkła z huty „Julia”, ma swoją tablicę w „Zaułku Szklarzy” przy Leśnej Hucie w Szklarskiej Porębie. To już drugi ślad w tym miejscu upamiętniający ludzi, dzięki którym przetrwał mit szklarzy w Karkonoszach i Górach Izerskich. Wmurowana przed rokiem tablica upamiętniająca Henryka Albina Tomaszewskiego zainaugurowała „Zaułek Szklarzy”.

Aleksander Puchała od 1960 roku aż do śmierci projektował szkło produkcyjne i unikaty w Hucie Szkła Kryształowego „Julia” w Szklarskiej Porębie. Do produkcji wprowadzał nowatorskie wzory.

- Eksperymentowaliśmy, ale umieliśmy odróżniać pracę dla przemysłu, dla chleba i na wystawy – wspominała tuż po odsłonięciu tablicy Regina Puchała, żona artysty – Pracowaliśmy razem, ale mieliśmy różny styl. Mąż był spokojny, zrównoważony i to było widać w jego architektonicznych pracach... był wspaniałym, szlachetnym człowiekiem, przede wszystkim przyjacielem...

To właśnie Aleksander Puchała namówił żonę do związania się z hutą w Szklarskiej Porębie:

- Pokochał bardzo to miejsce – dodała Regina Puchała – Ja byłam mieszczką, myślałam, że praktyka w Szklarskiej Porębie potrwa rok, najwyżej dwa... zostałam na 50 lat.

Do prosperity z lat 70. - kiedy to artyści Puchałowie swoje szkło pokazali na ponad 40 wystawach indywidualnych, nie licząc międzynarodowych targów - trudno wrócić.

- Serce boli, kiedy przechodzę obok dawnej huty „Julia” - mówi Regina Puchała – nie myślę o produkcji przemysłowej, ale marzyłam o tworzeniu pamiątek ze szkła, stanowisku grawera i małej kawiarence dla turystów w tym miejscu.

„Zaułek Szklarzy” przy Leśnej Hucie w Szklarskiej Porębie ma przypominać mieszkańcom i turystom o tradycjach szklarskich.

- To gest do przeszłości i do przyszłości – komentuje Henryk Łupkowski, właściciel „Leśnej Huty”, mistrz szkła – Od kilku lat miasto zaczęło znów nas doceniać – mistrz Łupkowski w zawodzie hutnika szklarza pracuje od 1975 roku, „Leśną Hutę” prowadzi od 1989 roku. Znał i pracował z projektantem Aleksandrem Puchałą.

-Pracowaliśmy razem, kiedy Aleksander Puchała wprowadzał w „Julii” nowe wzory – opowiada o artyście – Czesem nie wychodziło nam za pierwszym razem, jak się łapało porozumienie, potem było dobrze... Był optymistą. Ceniłem go za prostotę, koleżeńskość i fachowość.

Tablicę pamiątkową poświęconą mistrzowi Aleksandrowi wmurowano w ramach trzeciej edycji Międzynarodowego Pleneru i Sympozjum Szkła Artystycznego „EKOGLASS FESTIWAL 2010”. Więcej o festiwalu we wtorkowym wydaniu „Nowin Jeleniogórskich”.