Święto grafiki w Muzeum Karkonoskim

- 68 grafik. Tyle grafik stworzył Józef Gielniak w pobliskim Bukowcu. Pod względem ilościowym nie jest to wiele. Ale ten młody człowiek zapisał się w sposób niezwykły w dziejach nie tylko Kotliny Jeleniogórskiej. Zapisał się jako artysta, którego pracami inspirują się twórcy z Polski i świata od kilkudziesięciu lat –mówiła podczas wernisażu Gabriela Zawiła, dyrektor Muzeum Karkonoskiego. 

Na wernisaż do Jeleniej Góry przyjechali nagrodzeni graficy, jurorzy i współorganizatorzy konkursu. Po oficjalnym otwarciu wystawy i rozdaniu nagród laureatom, był czas na kuluarowe rozmowy o tym, w jaką stronę zmierza współczesna grafika. Wszyscy zgadzali się w jednym: poziom czternastej edycji Konkursu im. Gielniaka był na bardzo wysokim poziomie, a wystawę cechuje niezwykła różnorodność prac.
- Jestem z tym konkursem związany od samego początku. Tutaj dostałem nagrodę jako młody asystent zatrudniony na ASP. Od wielu lat występuję w konkursie w roli jurora. I mogę powiedzieć, że poziom prac XIV Konkursu jest znakomity. Od kilku edycji prace na konkurs napływają z całego świata, choć oczywiście wiekszość artystów jest z Polski. Bardzo się cieszę, że większość nagrodzonych prac wykonali młodzi artyści. Linoryt to wyśmienita technika. Tak naprawdę jest to prosta technika, a można w niej wyrazić tak dużo, czego doświadczycie państwo oglądając wystawę - komentował wystawę profesor Jacek Szewczyk z Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu.
 

Czytaj także: 

Wystawa Konkursu Grafiki im. Gielniaka do obejrzenia!

Grupa PI-ART prezentuje