To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Sudety z liderem jak równy z równym

Fot. Henryk Stobiecki

Jeleniogórskim koszykarzom nie udało się sprawić niespodzianki. Doznali szesnastej w tym sezonie porażki, ale nie z byle kim. Po ambitnej walce w każdej kwarcie (27:23, 20:25, 13:16, 18:23), ulegli 78:87 faworyzowanej drużynie Sokoła Łańcut. Liderzy tabeli I ligi dysponują silnym i wyrównanym składem. W pierwszej rundzie ekipa trenera Dariusza Kaszowskiego rozbiła KS Sudety 98:40.

Kibice mogli być zadowoleni. Aż 11 razy na świetlnej tablicy obejrzeli remis, sześciokrotnie  zmieniało się prowadzenie. Zmobilizowani podopieczni trenera Ireneusza Taraszkiewicza potrafili zniwelować najwyższą serię punktową Sokoła 15:0 (27:36). Sami w trzeciej odsłonie prowadzili 53:48 (9:0). Gdyby w obecnym składzie Sudety grały od początku rozgrywek, ligowych zwycięstw byłoby o kilka lub nawet kilkanaście więcej. Dobra i skuteczna gra to efekt niestety mocno spóźnionych wzmocnień zespołu „czerwonej latarni”. Na boisku brylowali „nowi”, Marcin Sterenga (19 pkt. i 5 zbiórek piłki), Tomasz Prostak (13 pkt. i 8 asyst), Przemek Hajnsz (10) i Bartek Józefowicz (7). Sebastian Balcerzak grał kwadrans. Zdobył dwa „oczka”.

Łukasz Niesobski trafił za 13 punktów, ale zanotował  9 strat piłki. Jeleniogórscy koszykarze posłali do kosza rywala piłkę 21 razy (z 39 rzutów) za dwa, do przerwy mieli 7 celnych rzutów z dystansu (z 14 prób). Po zmianie stron za „trójkę” nie trafili żadnego z siedmiu rzutów. Sporym mankamentem, którzy wpłynął na końcowy wynik były aż 22 straty piłki (Sokół 14). W zwycięskim teamie lidera  wyróżnili się Marcel Wilczek (24 pkt. i 17 zbiórek), Wojciech Pisarczyk (15) i  Jaromir Szurlej (14).

Po dwunastej z rzędu porażce Sudetów jeleniogórski szkoleniowiec powiedział: - Było na co popatrzeć. To była już koszykówka w wydaniu pierwszoligowym. Zespół Sudetów zrobił dwa kroki do przodu. Jest postęp. Jeśli chłopcy „dotrą” się, w play outach tanio skóry nie sprzedadzą. Będą się mobilizować na każdy mecz, aby uniknąć spadku. Przyznaję, że dziś gra Sudetów była jeszcze nierówna, niestabilna, ale obiecuję, to zmieni się.

DSC_0157.JPG
DSC_0160.JPG
DSC_0165.JPG
DSC_0169.JPG
DSC_0170.JPG
DSC_0193.JPG
DSC_0205.JPG
DSC_0211.JPG
DSC_0215.JPG
DSC_0216.JPG
DSC_0218.JPG