Sudety wygrywają, ale w słabym stylu

Jeleniogórzanie zaczęli jak zwykle i szybko okazało się, że są o wiele lepsi od rywala. W 5 minucie prowadizli już 9:0. Zanosiło się na efektowny pogrom. Potem jednak zawodnicy gospodarzy zaczęli grać indywidualnie, popełniali proste błędy i do głosu doszli rywale. Do przerwy to oni prowadzili 33:32. W drugiej połowie żadnej z drużyn nie udało się osiągnąć większej przewagi. Dopiero w ostatniej kwarcie podopieczni Artura Czekańskiego przyśpieszyli, a przede wszystkim zagrali twardo w obronie i na efekty nie trzeba było długo czekać. Między 32 a 36 minutą goście nie zdobyli punktu a Sudety 6 i wyszli na prowadzenie 59:50. Zwycięstwo Sudetów nie było zagrożone, ale trzeba przyznać, że jeleniogórzanie zagrali poniżej swoich możliwości.

trener Sudetów Artur Czekański po meczu:

trener Nysy Marcin Radomski po meczu:

Sudety Jelenia Góra – Doral Nysa Kłodzko 70:62 (18:11, 14:22, 17:13, 21:16)

Sudety: Kozak 17, R. Niesobski 16, Czech 21, Minciel 8, Ostrowski 4, Wojciul 2, Wilusz 2, Taraszkiewicz, Raczek.

Pozostałe wyniki 10. kolejki:

WKK Wrocław – GKS Tychy 90:73

WSTK Wschowa Sława – GTK FLUOR Gliwice 45:83

KS Pogoń Prudnik – Alba Chorzów 93:73

KS AZS AWF Katowice – HK Bank Spółdzielczy Żory 106:83