To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Sudety – Śląsk II 60:58

Sudety – Śląsk II 60:58

Jeleniogórscy koszykarze zrehabilitowali się za klęskę w Kaliszu. W bardzo zaciętym meczu szóstej kolejki II ligi mężczyzn pokonali 60:58 wrocławski Exact Systems Śląsk. Wśród jedenastu klubów zespół trenera Ireneusza Taraszkiewicza zajmuje wysokie, czwarte miejsce w tabeli grupy D (9 pkt., po trzy zwycięstwa i porażki). Do czołowej trójki KS Sudety tracą tylko po jednym punkcie.

Rezerwy Śląska prowadzone przez trenera Tomasza Jankowskiego przyjechały podbudowane pierwszą w sezonie wygraną z Muszkieterami z Nowej Soli i z myślą o kolejnej niespodziance. W ostatniej decydującej o wyniku odsłonie koszykarze Sudetów odskoczyli na 58:45. Goście jednak ambitnie walczyli i zmniejszali „koszowy” dystans. Na minutę przed końcową syreną doprowadzili do stanu 58:56. Faulowany Paweł Minciel wykorzystał dwa rzuty wolne. Potem dwa „oczka” zaliczył wrocławski zawodnik Norbert Kulon, jednak na remis zabrakło już czasu.

Najlepszym zawodnikiem meczu, który zasłużył na tytuł MVP, był środkowy Jarosław Wilusz. Zdobył najwięcej, 17 punktów i aż 15 razy zebrał piłkę w tablic, w tym 12 w obronie. Ponadto zwycięskie punkty wywalczyli Artur Czekański i Łukasz Niesobski po 13, Karol Wojciul i Aleksander Raczek po 4.

W następnej serii II ligi koszykarze Sudetów zagrają w Nowej Soli, potem (15.XI.), znów na wyjeździe w Kłodzku. Dopiero w 9. kolejce zaplanowanej w środę, 19 listopada, jeleniogórscy fani obejrzą Sudety w potyczce z Ravią Rawicz.

Więcej we wtorkowych „Nowinach”.

DSC_0269.JPG
DSC_0272.JPG
DSC_0279.JPG
DSC_0280.JPG
DSC_0281.JPG
DSC_0284.JPG
DSC_0294.JPG
DSC_0297.JPG
DSC_0314.JPG
DSC_0317.JPG
DSC_0331.JPG
DSC_0339.JPG
DSC_0343.JPG
DSC_0346.JPG
DSC_0349.JPG
DSC_0350.JPG
DSC_0353.JPG
DSC_0364.JPG
DSC_0371.JPG
DSC_0380.JPG
DSC_0389.JPG
DSC_0395.JPG
DSC_0398.JPG
DSC_0399.JPG
DSC_0402.JPG
DSC_0406.JPG
DSC_0409.JPG
DSC_0412.JPG
DSC_0427.JPG
DSC_0430.JPG
DSC_0432.JPG

Komentarze (1)

Żałuję, że nie było mnie na meczu, ale posłałem syna w roli ambasadora ;) Czy nie zastanawia was postawa Czekana? Trzeba być kimś, żeby z pozycji trenera przejść na zawodnika i znów słuchać Tarasia. Brawo Sudety!!!