To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Sudety ograbione z nadziei na zwycięstwo

Sudety ograbione z nadziei na zwycięstwo

Sudety Jelenia Góra przegrały na własnym parkiecie 47:72 z przeciętniakiem pierwszej ligi - AZS AWF Katowice. To było arcyważne spotkanie w walce o utrzymanie się w lidze. Niestety, Sudety po raz kolejny nie mogą dopisać punktów na swoje ligowe konto.

Sudety Jelenia Góra - AZS AWF Katowice 47:72 ZOBACZ ZDJĘCIA

Sudety Jelenia Góra nie poradziły sobie w arcyważnym meczu przeciwko ostatniej w ligowej tabeli – drużynie z Katowic. Podopieczni Ireneusza Taraszkiewicza mimo ambicji i uporu nie zdołali pokonać gości ze Śląska. Początek spotkania nie zwiastował kłopotów gospodarzy.

Na początku świetnie punktowali Ci, na których najbardziej liczą kibice czyli Alan Urbaniak i Krzysztof Samiec. Obydwoje trafiali za trzy (Samiec x2), a to zapowiadało emocjonujące spotkanie, zwłaszcza że po sześciu minutach Sudety prowadziły 11:7.

Goście nie odpuszczali i również popisywali się celnymi rzutami za trzy punkty, dzięki czemu nie tylko zmniejszyli dystans do rywala, ale i wyszli na prowadzenie. W pierwszej kwarcie mieliśmy sporo szarpanej gry, Sudety grały raz lepiej raz gorzej, ale całość nie wyglądała jeszcze tak źle. Po pierwszej kwarcie jeleniogórzanie przegrywali zaledwie 15:20.

W drugiej kwarcie goście szybko powiększali przewagę, a w Sudetach nie działo się najlepiej. Kumulujące się błędy w obronie i nieskończone ataki doprowadziły do tego, że gospodarze przegrywali już 15:28. W tej odsłonie na parkiecie zobaczyliśmy nowego zawodnika Sudetów – Marcina Zarzecznego – wychowanka Spójni Stargard Szczeciński. Jego debiut zakończył się jednym celnym trafieniem dopiero w czwartej kwarcie.

Po zmianie stron oglądaliśmy zupełnie inny mecz. Szarpana gra, niecelne rzuty, chaos, i szybkie tempo charakteryzowały trzecią odsłonę. W tym „bałaganie” lepiej radzili sobie goście, którzy znów „odjechali” jeleniogórzanom tym razem na 20 punktów (48:28).

Później jednak Sudety przypomniały sobie dobrą grę z pierwszej części spotkania i po rzutach Alana Urbaniaka, Pawła Minciela i Krzysztofa Samca udało się zmniejszyć dystans do rywala na 15. punktów. W ostatniej kwarcie kibice byli przekonani o tym ,że Sudety będą próbować nawiązać walkę. Jednak po seryjnie zdobywanych punktach AZS-u czy to za dwa, czy za trzy punkty jeleniogórzanom odechciało się dalszej walki. Losy próbowali odmienić jeszcze niezmordowani Artur Czekański i Alan Urbaniak, ale było to za mało w walce o ligowe zwycięstwo.

KS Sudety Jelenia Góra – AZS AWF Katowice 48:72 (15:20, 13:21, 7:9, 12:22)

Sudety - Samiec 18, Urbaniak 11, Czekański 6, Minciel 4, Kozak 3, Zarzeczny 2, Niesobski 2, Klimek 2, Cierzniewski.