- Pracujemy 24 godziny na dobę, właśnie sprowadzamy specjalistyczne służby z Jeleniej Góry, które pomogą precyzyjnie określić w którym miejscu doszło do awarii. Jeśli mielibyśmy przekopać odcinek 600 metrów mogłoby to zająć nawet dwa dni – mówi Ireneusz Maciejczyk.
Komentarze (1)
a gdzie beczkowozy? dlaczego gmina nie jest przygotowana na takie awarie i nie zaopatrzy meiszkancow w wode pitną? juz prawie 10.00 a wody dalej nie ma!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!