W remizie mężczyzna pojawił się około godziny 18. Początkowo twierdził, że na posterunku ukrywa się przed kolegami, z którymi miał rzekomo bawić się w chowanego. Po tych słowach opuścił budynek. Wyglądał na bardo młodego, ale i tak strażacy nie dali wiary jego słowom. Natychmiast sprawdzili swoje wozy. Mężczyźnie nie udało się niczego ukraść, zdążył za to zniszczyć nawigację i wyrządzić bałagan. Strażacy wybiegli za złodziejem. Chwilę później go złapali.
Jak się później okazało, Rom zdążył już wcześniej okraść z dokumentów przypadkowego stróża.
Na miejsce przyjechała policja, która zatrzymała 19-latka.
Komentarze (3)
jak można być "przypadkowym" stróżem? łapie się kogoś na ulicy i mianuje stróżem czegoś tam? też przypadkowego ?
Jak można do budynku wpuszczać Cygana skoro jak wszyscy wiedzą, że kradną oni na potęgę. Powinni dostać strażacy wraz z pogotowiem po nosach za to, że nie zamykają drzwi. Panowie macie tam swoje rzeczy więc oczy szeroko otwarte miejcie.
nikt nikogo nie wpuszczał napewno.sam wszedł!drzwi są tam wiecznie otwarte!!!