To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Start dał popalić Sudetom, będzie trzeci mecz

Start dał popalić Sudetom, będzie trzeci mecz

Czy był to blamaż? Trudno rozstrzygać, ale na pewno miło wspominać tego meczu nie będą. Koszykarze Sudetów po nieudanej drugiej połowie meczu polegli u siebie w arcyważnym meczu ze Startem Lublin 48:63, którego stawką było pewne utrzymanie w lidze. Teraz Sudety będą musiały się odbudować i 7 kwietnia zagrać w Lublinie o niebo lepiej, aby móc myśleć o dalszej grze w I lidze.

Tylko w pierwszej połowie jeleniogórzanie stawili czołowa wyżej notowanemu rywalowi. W pierwszej kwarcie świetnie spisywali się : Paweł Minciel, który celnym rzutem za trzy doprowadził do remisu po 9, a także Alan Urbaniak, który celną trójką wyprowadził Sudety na prowadzenie 12:9. Jeleniogórzanie grali bardzo walecznie, ale mieli poważne problemy w obronie. W pierwszej kwarcie nie było to jeszcze aż tak widoczne, ale w kolejnych rywale wchodzili niemal pod pusty kosz. W drugiej jeleniogórzanie walczyli jak z równym, ale w końcówce nie potrafili się skupić. Po celnej trójce Szymańskiego przegrywali 20:22. W zespole Startu prym wiedli Celej i Jagoda i to oni najczęściej punktowali. U nas wyróżniał się Wojciech Klimek, który walczył o każdą piłkę, a schodząc z parkietu był nagradzany gromki brawami przez kibiców. W miejsce zmęczonego Klimka trener Ireneusz Taraszkiewicz posłał Tomasza Bodzińskiego, który odwdzięczył się celnym rzutem za dwa. Hala była zapełniona po brzegi - był doping i brawa, wszystko zmierzało w dobrym kierunku, ale pod koniec tej kwarty przyjezdni ostudzili zapały jeleniogórskich kibiców i ich pupili.
Po celnych rzutach m.in. Celeja – (trzeci celny rzut za trzy) , Prostaka (celna trójka zaraz po wejściu na parkiet) a także Bidyńskiego w hali przy ulicy Sudeckiej nastała cisza. Start prowadził 37:27.

Po zmianie stron goście dalej realizowali swój plan taktyczny. Wykorzystywali do tego Celeja, który celnie rzucał, a w obronie trener postawił na Łukasza Kwiatkowskiego, który odwdzięczył się 10. zbiórkami. Jeleniogórzanie nie potrafili się temu przeciwstawić, nie radząc sobie zupełnie w ataku. Pierwsze punkty w tej kwarcie dopiero na trzy minuty przed końcem zdobył Paweł Minciel, a jego koledzy m.in. Samiec czy Szymański nie potrafili rzucić celnie z klarownych pozycji. Tą odsłonę przegrali 6:13, ale ich postawa na boisku nie wróżyła nic dobrego.

Kibice pomagali jeleniogórzanom, jak tylko mogli. Niestety, wysiłki poszły na marne, bo w ostatniej kwarcie koszykarze Sudetów zupełnie nie mogli się skupić. Na parkiecie pojawił się jeszcze Oskar Bukowiecki, ale tak jak i on tak cały zespół zagrał poniżej oczekiwań. Rywale za sprawą Celeja, Kwiatkowskiego oraz Kowalskiego dokładali kolejne oczka. Pierwsi kibice zaczęli opuszczać halę na cztery minuty przed końcem spotkania. Nadzieję pozostałych sympatyków starał się przywracać Samiec celnymi rzutami za trzy, ale dla jeleniogórzan było już za późno. W Starcie zagrał Tomasz Prostak, który niedawno zmagał się z problemami zdrowotnymi. Świetnie ten mecz rozegrał trener Startu – Dominik Derwisz, który nie tylko przeprowadzał trafne zmiany, ale i cały czas motywował swoich zawodników do walki, a rezerwowym nakazywał dopingować swoich kolegów z pierwszego składu.

O dalszych losach Sudetów zdecyduje trzeci i ostatni mecz w Lublinie. Jeleniogórzanie mają teraz czas na przemyślenia i wyciągnięcie wniosków z tego spotkania. Mecz w Lublinie odbędzie się za tydzień - 7 kwietnia.

Na zdjęciach kibice, zawodnicy, trenerzy, sędziowie i akcje z meczu. Zapraszamy do obejrzenia obszernej galerii składającej się z dwóch części. Miłego oglądania.

Sudety Jelenia Góra - Start Lublin 48:63 (17:20, 10:17, 6:13, 15:13)
ZOBACZ ZDJĘCIA - GALERIA PIERWSZA


ZOBACZ ZDJĘCIA - GALERIA DRUGA


KS Sudety Jelenia Góra
: Niesobski 18, Samiec 8, Czech 7, Minciel 7, Szymańki 3, Urbaniak 3, Bodziński 2, Zarzeczny, Bukowiecki, Klimek

Start dał popalić Sudetom, będzie trzeci mecz
Start dał popalić Sudetom, będzie trzeci mecz
Start dał popalić Sudetom, będzie trzeci mecz
Start dał popalić Sudetom, będzie trzeci mecz
Start dał popalić Sudetom, będzie trzeci mecz
Start dał popalić Sudetom, będzie trzeci mecz
Start dał popalić Sudetom, będzie trzeci mecz
Start dał popalić Sudetom, będzie trzeci mecz

Komentarze (1)

Nie tak miało być:(
żal,
szkoda, wielka szkoda.
Ale jest jeszcz jeden mecz, jest więc i nadzieja, a ta, jak wiadomo, umiera ostatnia!!!