Stare junkersy przejdą do lamusa?

Sprawa dotyczy to przede wszystkim mieszkańców Zabobrza I i II oraz Śródmieścia, którzy do tej pory nie mieli ciepłej wody z sieci. W domach mają zamontowane junkersy gazowe. - Nie jest tajemnicą, że piecyki gazowe mogą być bardzo niebezpieczne z uwagi na zagrożenie wybuchem, względnie zaczadzeniem – czytamy w biuletynie wydawanym do swoich mieszkańców przez JSM. Zalet wymienionych z demontażu junkersa wymieniono znacznie więcej.

PEC porozumiał się w tej sprawie z JSM – największą spółdzielnią mieszkaniową w mieście. Chcą dostarczyć mieszkańcom wodę z sieci ciepłowniczej. PEC na własny koszt ma wykonać przyłącza do mieszkań. Oczywiście o ile ludzie się na to zgodzą.
- Tak naprawdę chodzi o ratowanie firmy, która z roku na rok produkuje coraz mniej ciepła – uważa jeden z byłych pracowników.

- Wszystko wskazuje na to, że w tym roku po raz pierwszy od lat zanotujemy wzrost sprzedawanego ciepła – mówi prezes PEC-u Andrzej Latuszek. Nie ukrywa, że to element nowej kampanii promocyjnej firmy, która chce pozyskać coraz więcej klientów. PEC niedawno przystąpił do ogólnopolskiego programu promocji ciepła systemowego, do okręgu Dolny Śląsk. Zmieni się głównie nazwa produktu. Firma zamiast ciepła będzie sprzedawała „ciepło systemowe”, które będzie miało swoje logo. To podobna kampania, jaką prowadzi jej konkurent Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, które promuje „gaz ziemny”. Powołuje się przy tym, że jest to produkt ekologiczny.

PEC to spółka miejska, jest największym dostawcą ciepła w Jeleniej Górze. Jedno jest faktem, że zwłaszcza stare junkersy gazowe nie są bezpieczne. Ilu mieszkańców zdecyduje się na zmianę systemu ogrzewania, przekonamy się wkrótce.