
Oskarżeni to 54-letni Jan G., 32-letni Patryk D., 28-letni Andrzej S. oraz 46-letni Robert K. Prokuratura Do napadu doszło 5 października.
Jak ustaliła prokuratura, do sklepu z biżuterią weszło trzech zamaskowanych mężczyzn. Jeden z nich przeskoczył ladę i podbiegł do pracownicy sklepu, aby ją obezwładnić.
– Uderzył ją pięścią w twarz i trzymając za włosy, groził przedmiotem przypominającym broń. W tym samym czasie dwaj pozostali mężczyźni rozbili szyby gablot, w których znajdowała się biżuteria i wraz z paletami zapakowali ją do toreb – informuje Violetta Niziołek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
Następnie sprawcy uciekli przez okno pomieszczenia na zapleczu budynku i udali się w kierunku ul. Nad Łomnicą, gdzie czekał na nich mercedes, którym przyjechali do Karpacza.
Przerażoną i wołającą o pomoc kobietę zauważyła przypadkowa kobieta. To ona wezwała policję.
Sprawcy ukradli głównie wyroby ze złota o wartości prawie 280 tysięcy złotych. Policja zatrzymała ich w marcu tego roku.
Jan G. to mieszkaniec Janowic Dużych, Patryk D. - Legnicy a Roberta K. nie ma stałego miejsca zamieszkania, ale przebywa w Legnicy. Andrzej S. w tym czasie był już w więzieniu, gdyż odsiadywał wyrok za inne przestępstwa. Prokuratura zarzuca im dokonanie rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Patryk D., Andrzej S. i Robert K. przyznali się do popełnienia zarzuconego im czynu i złożyli obszerne wyjaśnienia. Natomiast Jan G. nie przyznał się i zaprzeczył, jakoby brał udział w zdarzeniu.
Andrzej S. i Patryk D. byli uprzednio już karani a zarzuconego im czynu dopuścili się w warunkach recydywy.
Całej czwórce grozi od 2 do 12 lat więzienia.
Komentarze (1)
Wypałować trzodę bez orzekania i będzie git.