Inspektorzy kontrolowali stacje, którzy sami wytypowali, ale też i takie, na które skarżyli się klienci. Tych drugich kontroli było więcej.
Na Dolnym Śląsku skontrolowano w sumie 73 stacje paliw i 3 hurtownie. Badania wykazały, że aż 10 procent paliw na stacjach, o których złe zdanie mieli klienci, nie spełniało wymagań. Najczęściej kwestionowanym parametrem był przekroczona zawartość siarki.
W naszym regionie tylko na stacji Orlenu w Karpaczu oraz na prywatnej stacji paliw w Siedlęcinie kontrole wykazały pewne odstępstwa od normy dla oleju napędowego i benzyny w zakresie odporności na utlenianie i temperatury końca destylacji.
Badania próbek LPG ze stacji paliw na terenie Dolnego Śląska nie wykazały żadnych nieprawidłowości.
Poniżej pełny raport z kontroli UOKiK.
Załącznik | Wielkość |
---|---|
paliwa.pdf | 276.65 KB |
Komentarze (2)
"Badania wykazały, że aż 10 procent paliw na stacjach, o których złe zdanie mieli klienci, nie spełniało wymagań."
A jak się wyznacza "stację, o której klienci mają złe zdanie"?
Ludzie wysyłają info do Urzędu ochrony konkurencji i konsumentów. Mam nadzieje, że to ci rozjaśniło sytuację.