Sprawiedliwy remis w hicie kolejki

W zespole gospodarzy zabrakło pomocnika Kamila Bojanowskiego i kontuzjowanego dwa tygodnie temu w meczu z Piastem Wykroty (4:1) Karola Karmelity. Młodego zawodnika czeka operacja kolana i wielomiesięczna rehabilitacja. Na ławce rezerwowych Lotnika pojawił się jego imiennik z B klasy, młodzieżowiec Wojtas. W pierwszym kwadransie potyczki z drużyną trenera Jana Wrony piłkarze z Jeżowa Sudeckiego mieli zdecydowaną przewagę i stale niepokoili bramkarza Rafała Golbę, jednak ich akcje ofensywne nie przynosiły wymiernego efektu. Ambitni zawodnicy Czarnych sporadycznie kontratakowali i ku zaskoczeniu miejscowych kibiców w 16. minucie objęli prowadzenie z rzutu wolnego. Piłkę od Mateusza Zatylnego dostał Bartosz Sikora. Po jego pierwszym uderzeniu futbolówka nie trafiła do siatki. Drugiego strzału Bartka obrońcy Lotnika nie potrafili zablokować i było 0:1. Tuż przed końcem pierwszej części meczu znakomitą okazję na wyrównanie miał Michał Macur.

Po przerwie podopieczni trenera Kazimierza Hamowskiego próbowali odmienić losy meczu. Udało im się to już w 50. minucie. Maciej Suchanecki wycofał piłkę do Macieja Wojtasa i ten posłał ja do siatki. W 70 minucie sędzia Piotr Bajer czerwoną kartkę za boiskową szamotaninę pokazał stoperowi Lotnik Leszkowi Kurzelewskiemu. Dziesięć minut później murawę musiał opuścić (po drugiej żółtej kartce), Tomasz Palimąka. Pomimo osłabienia jeżowianie utrzymali remisowy wynik. Piłkarze i kibice Czarnych domagali się podyktowania trzech rzutów karnych.

W 61. minucie Tomasza Jurczyka zastąpił Damian Górgul. Potem w miejsce Macieja Wojtasa zagrał Tomasz Biskupski. To był jego pożegnalny mecz. Obrońca Lotnika wyjechał do pracy w Łodzi.

Lotnik – Czarni 1:1