27-letni jeleniogórzanin, który w sierpniu wjechał samochodem w funkcjonariuszy Służby Celnej, został wypuszczony z aresztu. Zdecydował o tym Prokurator Rejonowy w Jeleniej Górze.
27-letni jeleniogórzanin, który w sierpniu wjechał samochodem w funkcjonariuszy Służby Celnej, został wypuszczony z aresztu. Zdecydował o tym Prokurator Rejonowy w Jeleniej Górze.
Prokurator uznał, że nie ma już potrzeby stosowania środka izolacyjnego. 27-letni Nikita K. staranował samochód Służby Celnej, powodując u funkcjonariuszki tej służby ciężkie obrażenia ciała. Było to 4 sierpnia w Jakuszycach. Przy sprawcy znaleziono wówczas 6 tabletek zawierających substancję psychotropową. Następnego dnia mężczyzna próbował uciec z konwoju policyjnego. Na szczęście nie udało mu się to.
- To zachowanie skłoniło Prokuratora Rejonowego w Jeleniej Górze do wystąpienia z wnioskiem tymczasowy areszt – przypomina Marcin Zarówny, zastępca Prokuratora Okręgowego w Jeleniej Górze. - Na obecnym etapie śledztwa wobec zebrania całego materiału dowodowego, a także wobec zaistnienia okoliczności wskazujących na skruchę podejrzanego prokurator uznał, iż dalsze stosowanie izolacyjnego środka nie jest jedynym sposobem, który zapewni prawidłowy tok postępowania.
Jak twierdzi, Nikita K. przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i zadośćuczynił pokrzywdzonej. Prokurator zastosował wobec niego poręczenie majątkowe w kwocie stu tysięcy złotych, dozór policji i zakaz opuszczania kraju.
Przeczytaj także:
Wypadek w Jakuszycach, poważnie ranni celnicy w szpitalu
Komentarze (11)
Prokurator może wnioskować do sądu o uchylenie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania a to sąd uchyla taki środek. A swoją drogą ciekawe skąd ten facet ma sto tysięcy na kaucję
bogaci rodzice wiec wyszedł! Czy tak by się stało gdyby staranował auto pana Prokuratora,sędziego który go zwolnił, albo kogokolwiek z ich rodzin .....????? Staranował, uciekał ... Kiedy znowu kogoś staranuje?! Oby nie trafił nikogo z nas!
Nieprawda, prokurator sam może uchylić areszt.
Tatus ma kasę i stac go na dobrego adwokata. Jak znam życie to synkowi włos z głowy nie spadnie. Natomiast czy i kiedy celniczka odzyska zdrowie to już zupełnie inna rzecz.
Najlepiej takich wypuszczać... Szkoda słów na takie decyzje. Oby nikogo nie zabił!!! A na miejscu funkcjonariuszki to bym nie zostawił tak tej sprawy!!!
Słyszałem że celniczka straciła nogę
pitolicie głupoty, to ze gościa wypuszczaja, czy np uniewinniają to zwykle wina pokrzywdzonych ktorzy nie chcą skarżyć do sądu, tylko biorą kasę i zadowoleni, g**** naiwniacy, znam osobiście przypadek gdzie tatus w policji ze znajomosciami tez nic nie zdzialal, kwestia to jak do tego podchodzi poszkodowany. jak sie uprze to zrobi mu kolo doopy
o ile dobrze kojarzę tatuś jest rosyjskim okulistą pracującym w Polsce/może się mylę/ale imię i K./wskazują na to
:dry: :dry: :dry: RUSCY MOGĄ DUŻO. TAJEMNICA SALOONÓW. setkę to się traci na obiad. Jakby kto nie wiedział to ten świat tak właśnie działa. :s :s :s
...100 tysięcy poręczenia to bardzo dużo. Nie ma sensu wszystkich zamykać.