Wiadomo, że jeleniogórzanin kierował nieswoją toyotą corollą. Nie miał też prawa jazdy. Chłopak nie zachował należytej ostrożności, bo jadąc oświetloną i w dodatku suchą ulicą Cieplicką miał na liczniku niedozwoloną prędkość 67 km/h. W pobliżu przejścia dla pieszych potrącił ze skutkiem śmiertelnym trzy osoby, po czym zbiegł z miejsca zdarzenia. Prokurator twierdzi, że chłopak znajdował się w szoku, przez co nie był w stanie należycie określić stopnia niebezpieczeństwa i konsekwencji całej sytuacji. Po kilkunastu minutach zgłosił się jednak na policję. Zrobił to w obecności rodziców i przyznał się do zarzucanych mu czynów. Był trzeźwy.
Komentarze (7)
67 km/h ?! Chyba kur.. 107 km/h Jak to oni to liczą ?
Stosując metody i algorytmy, których Ty, długo musiał byś się jeszcze uczuć.
Zabojca i tyle!!!!
Jakich rodziców, BYŁ SAM! No ludzie trochę więcej rzetelności...
Powinno być "Sprawca MORDERSTWA" !!!!!
Smutna sprawa ale więzienie tu nie będzie karą. Powinni tego chłopca oddelegować na Mazury lub w Bieszczady na min 5 lat gdzie:
Po pierwsze pracowałby w jakimś Domu Pogodnej Starości lub w Hospicjum oczywiście za wikt i opierunek
Po drugie musiałby tam chodzić do szkoły aby ją w końcu skończyć i nauczyć się jakiegoś zawodu!!!
Więzienie go zniszczy a my podatnicy będziemy musieli go utrzymywać!!!!!!!!!!!!!