
Gospodarze miasta i dzielnicy Cieplice, nauczyciele i rodzice nie mieli wyjścia: z zachwytem czy też spłoszonym wzrokiem musieli włączyć się do interaktywnej zabawy. Krążąc pomiędzy postaciami i słowami zaczerpniętymi z tekstów Witkacego („Menażeria czyli wybryk słonia”, „Karaluchy”), poddając się działaniom „Firmy Portretowej”... wzięli udział w nadaniu klasie imienia mistrza Witkacego.
Interaktywny happening przygotowała klasa pierwsza humanistyczno-teatralna pod kierunkiem Ryszarda Grzywacza, rozpoczynając cykl nadawania imion patronów klasom w „Norwidzie”.
Komentarze (2)
Zawiła i jego sweterek czerwony!!!!
Cześć jestem profesorem Norwida i to moja sala. Jestem taki alternatywny, inni nauczyciele mogą zazdrościć. Kawa bez kofeiny, kotlet bez mięsa, za krótkie spodnie beze mnie...
Ps. Dzięki za fotorelację moich alternatywnych uczniów