Strażacy dostali zgłoszenie o pożarze obiektu inwentarskiego 27 grudnia około godz.9.45. Jak informował Andrzej Śliwowski ze straży pożarnej w Bolesławcu, gdy strażacy przyjechali na miejsce, wnętrze fermy było silnie zadymione. Na fermie hodowane były indyki. Było ich blisko 6 tysięcy sztuk. W wyniku silnego, trującego zadymienia, zwierzęta padły. Ze względu na to, że nie było osób poszkodowanych, strażacy prowadzili początkowo działania z zewnątrz. Akcja dogaszania pożaru trwała kilka godzin. Była trudna, bowiem w budynku, poza ptakami, znajdowało się 36 bel słomy. Trzeba było je cierpliwie dogaszać. Strażacy nie mówią o przyczynach wybuchu pożaru. Te ustali policja na podstawie opinii wydanej przez biegłego z zakresu pożarnictwa.
Komentarze (3)
biedne ptaki!!!
Cóż ptactwo zastąpi nowe ptactwo !!j nie lubieiesa z indyka !!
Proste pytanie,dlaczego nie przeprowadza się szczegółowych i częstych kontroli takich obiektów.Dlaczego w takich męczarniach giną zwierzęta.Czy jest w tym kraju jakaś odpowiedzialność?