To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Spartakus na tarczy

Wałbrzyscy koszykarze z KK Promet zrewanżowali się KSW Spartakus za porażkę z pierwszej rundy 59:65. Pomimo niższego notowania w tabeli III ligi (piąte miejsce i mecz zaległy), potrafili wysoko wygrać z liderem z Jeleniej Góry  88:71 (18:21, 17:15, 29:12, 24:23). Do przerwy spotkanie miało wyrównany przebieg, KSW nawet prowadził 36:35. Spartakus po raz trzeci w tym sezonie stracił ważne punkty.

 

Mecz 11. serii w wałbrzyskiej hali był trenerską konfrontacją pań, Ewy Szmaglińskiej i Joanny Kawalec. Podopiecznym tej pierwszej pomogła dokładna analiza przegranego spotkania w stolicy Karkonoszy. Kluczem do zwycięstwa okazała się trzecia kwarta pod dyktando Prometu. Gospodarze na czele z Bartkiem Ratajczakiem (22 pkt. i dobra postawa w obronie) i Jakubem Kołodziejem (18), trafiali spod kosza, z dystansu, z szybkich kontrataków i z gry pozycyjnej. Wałbrzyszanie wygrali 29:12, w ostatnich minutach zaliczyli 11 „oczek”, Spartakus zero, stąd wynik 64:48. Czwarta odsłona to gra „kosz za kosz” i w po końcowej syrenie zasłużona radość  zawodników KK Promet. W ocenie kibiców to był najlepszy w tym sezonie mecz wałbrzyszan.

Dla pokonanych najczęściej punktowali Bartek Kiciński (16), Kamil Tokarewicz i Paweł Nowicki (po 10). Odcięty od podań klubowych kolegów Krzysztof Samiec trafił tylko za 9 punktów. Po dziesięciu kolejkach był on najskuteczniejszy w III lidze w rzutach za „trójkę” (20 celnych) i dziesiąty w klasyfikacji najlepszych strzelców (151 pkt.).