To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Smutna „Radosna szkoła”

Tak wyglądał plac jeszcze tydzień temu. Fot. ROB

– Od dwóch tygodni przy budowie placu zabaw „Radosna szkoła” nic się nie dzieje – zaalarmowali nas rodzice dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 15. Dyrektor napisał pismo, że rozpoczęta inwestycja zagraża bezpieczeństwu uczniów. Wykonawca przeprasza i zapewnia, że plac powstanie w terminie. Tyle, że jedną obietnicę już złamał.

– Mówiono nam, że plac zabaw miał być gotowy w połowie września. Tymczasem nie dość, że go nie ma, to jeszcze na budowie nic się nie dzieje – mówiła nam w połowie września pani Ania, jedna z mam, która skontaktowała się z naszym dziennikarzem.

 

– Jesteśmy przerażeni tą sytuacją. To, co stało się z wykonawcami, to po prostu skandal – mówi Zbigniew Stępień, dyrektor Zespołu Szkoły Podstawowej nr 15 i Gimnazjum nr 5 w Jeleniej Górze. Jak mówił nam w czwartek, od 9 dni roboczych na budowie nie zrobiono nic. Dyrektor interweniował w mieście, u wykonawcy i inspektora nadzoru. – Po tej interwencji przyjechały dwa busy ludzi – mówi Zbigniew Stępień. – Było to w piątek 7 września. O dziwo, nie kontynuowali budowy tylko zaczęli skręcać urządzenia, które mają stać na placu zabaw. Zainterweniowałem, bo wydawało mi się, że to nie ta kolejność. Powiedzieli, że takie dostali polecenie. Od poniedziałku jednak znowu nie było nikogo.

 

Częściowo poskręcane urządzenia do dzisiaj leżą na placu. Dyrektor napisał pismo do miasta. „Proszę o podjęcie natychmiastowych działań w stosunku do wykonawcy zadania (...). Rozpoczęcie prac inwestycyjnych (...) stanowią zagrożenie dla uczniów uczęszczających do tej szkoły. Przedłużający się okres braku jakichkolwiek działań jest niepokojący i wymusza podjęcie dodatkowych działań po stronie szkoły, związanych z całodobowym zabezpieczeniem placu budowy”.

 

– Nasi nauczyciele dyżurują tam podczas przerw i od samego rana. Pierwsi uczniowie przyjeżdżają do szkoły już po 7 rano – mówi. - Nie jesteśmy w stanie jednak zapewnić nadzoru we wszystkich godzinach.

Wykonawcą tej budowy jest firma Saternus z Chorzowa. Wygrała ona przetarg na cztery Radosne szkoły w Jeleniej Górze. Oprócz tej przy SP 15, buduje też przy SP nr 13, SP nr 6 i szkole specjalnej. W trzech pozostałych jednak nie ma takich opóźnień. Saternus zaoferował najniższą kwotę w przetargu – łącznie 586 tysięcy złotych za cztery place. Za ten przy SP nr 15 – 162 tysiące złotych. Saternus jest jednocześnie także producentem urządzeń na te place.

 

– Kiedy przekazywaliśmy plac budowy w lipcu, prosiłem wykonawcę, aby dostosował harmonogramy tak, by prace ziemne wykonano jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego – mówi dyrektor szkoły Zbigniew Stępień. – To między innymi dlatego, że plac znajduje się tuż przy wejściu do szkoły. Zapewniano mnie, że tak właśnie będzie. Na początku zresztą wydawało się, że dotrzyma słowa.

We wrześniu firmy kurierskie przywoziły do szkoły elementy urządzeń oraz podkłady pod plac zabaw. Sęk w tym, że nie miał ich kto odebrać, bo na miejscu nie było żadnego reprezentanta wykonawcy. - Uczulałem moich pracowników, żeby niczego nie podpisywali, bo nie my ponosimy odpowiedzialności za to – mówi dyrektor szkoły. - A co by było, gdyby na przykład okazało się, że podkładów jest za mało, albo że to nie te?

Kurierzy składali więc podkłady na terenie szkoły i odjeżdżali.

 

Miasto zapewnia, że interweniowało w sprawie tej inwestycji. - Wysłaliśmy już trzy pisma do wykonawcy – wyjaśnia Jolanta Piasecka-Nowak, naczelnik Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta w Jeleniej Górze. - Nie możemy go teraz ukarać, bo nie minął jeszcze termin zakończenia zadania. Procedura jest taka, że jak wykonawca nie realizuje harmonogramu, my go wzywamy do złożenia wyjaśnień. On składa wyjaśnienia i przedstawia nowy harmonogram. I tak w kółko.

Jak mówi, termin wykonania inwestycji upływa 30 września. – Dopiero po tej dacie możemy nałożyć kary wynikające z umowy – mówi naczelniczka. - Jeśli firma przekroczy termin, na pewno tak zrobimy.

 

– Przykro mi, że tak się stało – mówi nam z kolei Grzegorz Kwiatkowski, dyrektor eksportu firmy Saternus. – Tę budowę realizował podwykonawca z Raciborza, który z dnia na dzień zrezygnował z tego zadania.

Nie chciał wchodzić w szczegóły dotyczące nieporozumień na linii wykonawca – podwykonawca. – Współpracowaliśmy z tą firmą wcześniej i nie było problemów, tym razem zawiedliśmy się – mówi. Przyznał, że odpowiedzialność spoczywa na Saternusie, jako głównym wykonawcy. Prokurent firmy Bartosz Orliński przesłał do miasta pismo, w którym przeprasza za zaistniałą sytuację. Grzegorz Kwiatkowski z kolei obiecał, że Radosna szkoła będzie wybudowana w terminie, określonym w umowie, czyli do końca września. - Jest to realne – zapowiedział.

 

– Od poniedziałku ruszamy tam pełną parą – zapowiedział tydzień temu Grzegorz Kwiatkowski.

Prace ruszyły, co prawda nie od poniedziałku, ale od wtorku. Miejmy nadzieję, że wykonawca dotrzyma terminu i dzieci jeszcze w tym roku będą mogły cieszyć się z boiska.

Komentarze (5)

oto nonsensy ustawy o zamówieniach publicznych: najlepszy ten co daje najniższą cenę a jakim cudem można wykonać to taniej niż w kosztorysie inwestorskim, w dodatku firmą zamiejscową, która musi mieć jeszcze kasę na delegacje, dojazdy itd.? Zamiast odrzucać najwyższą i najniższą ofertę a z pozostałych wybierać tą, która gwarantuje jakość, to niestety - kto da mniej- i nie ważne czy potrafi wykonać zadanie. Paranoja!!!!

Dzięki interwencji dziennikarza NJ24, plac zabaw przy Sp15 powstaje :) firma wzięła innego podwykonawce, a ten wywiązuje się ze swoich obowiązków, teraz widać, że na placu budowy coś się dzieje :)

Zadnych kar za nieterminowe oddanie nie będzie.Zarówno za wspomniany plac zabaw jak i za stadion.

Każde tego typu spóźnienie nakręca kasę dla... URZĘDNIKÓW. Nie muszę Wam chyba tłumaczyć w jaki sposób podwykonawcy unikają kar umownych? Termin NIE ZOSTANIE DOTRZYMANY a Complex nikogo nie ukarze. Pamiętajcie że ten system zamówień publicznych w Jeleniej Górze się sprawdził, a urzędnicy sobie fajne domki pobudowali. Mówienie że: - Procedura jest taka, że jak wykonawca nie realizuje harmonogramu, my go wzywamy do złożenia wyjaśnień. On składa wyjaśnienia i przedstawia nowy harmonogram. I tak w kółko. - JEST BREDNIĄ! Zasady ZAMÓWIENIA i SIWZ ustala STRONA KTÓRA OGŁASZA PRZETARG. Naczelnik Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta w Jeleniej Górze po prostu spieprzył WARUNKI WYKONANIA USŁUGI, przetarg został przygotowany NA ODPIERNICZ, i robota też jest NA ODPIERNICZ. Powtarzam że gdyby ktoś mądry prowadził inwestycje w Jeleniej Górze, to mielibyśmy takie SAME BUBLE A NIE REMONTY ... ale za to KOMPLETNIE ZA DARMO.

Dobrze, że Pan Stępień trzyma rękę na pulsie, inaczej byłaby katastrofa! A co do przetargów, to jakaś kpina, mało jest na rodzimym rynku firm chętnych do pracy?! Ale co tu gadać, skoro biura Karkonoskiego Parku Narodowego sprząta firma z okolic bodaj Poznania? - bo przecież u nas nie ma chętnych, a potem się dziwią, że firmy w regionie padają! http://www.kpnmab.pl/pl/news/informacja-o-wyborze-najkorzystniejszej-ofe...