Prawie 90-letnia kobieta zaalarmowała sąsiadów, a ci straż pożarną. Staruszka z urazem biodra upadła i nie mogła wydostać się z mieszkania. Starsza pani gotowała coś na gazie i twierdziła, że płomień zgasł, a gaz się ulatnia. Do jednego z bloków na Zabobrzu pojechały wozy straży pożarnej i pogotowia gazowego. Strażacy weszli do mieszkania. Okazało się, że żadnego zagrożenia nie było. Kobiecie udzieliło pomocy pogotowie ratunkowe.
Komentarze (5)
Staruszka upadła, w wyniku czego doznała urazu biodra..- pseudo dziennikarze.
Skąd pewność? Może miała uraz biodra wcześniej i upadła, bo miała ograniczoną zdolność sprawnego poruszania się? Pseudo komentujący.
lalalalalla
ZUS o 2 kroki :)
to bylo zagrozenie cyz nie ??