To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Sensacja w Dziwiszowie. Chojnik wygrywa z liderem

Sensacja w Dziwiszowie. Chojnik wygrywa z liderem

Do nie lada sensacji doszło w Dziwiszowie, gdzie miejscowy Piast podejmował Chojnika Jelenia Góra w kolejnej odsłonie rozgrywek A-klasy. Po zaciętym boju niespodziewanie wygrał Chojnik 3:2, który zrewanżował się rywalowi za porażkę w ubiegłej rundzie.

ZOBACZ ZDJĘCIA
Chojnik Jelenia Góra wspiął się na wyżyny swoich umiejętności i pokazał, że mimo zajmowanego odległego miejsca w tabeli potrafi walczyć z najlepszymi. Podopieczni Dariusza MIchałka wykazali się walecznością i skutecznością udowadniając miejscowym, że w tym sezonie sa naprawdę silną drużyną. Był to pojedynek dwóch druzyn prowadzonych przez dwóch przyjaciół - Dariuasza Michałka i Artura Sety. Niestety, kapitan dziwiszowian nie mógł dzisiaj zagrać, ponieważ pauzował za kartki i tylko z ławki rezerwowych mógł pomagac swojej drużynie.

Zaczęło się wspaniale dla dziwiszowian, którzy po bramce Antoniego Podobińskiego prowadzili 1:0. Gra była bardzo wyrównana, jedni i drudzy mieli sporo okazji do zmiany wyniku. Dopiero Michał Gadzimski z Chojnika przerwał strzelecką niemoc i po podaniu Dariusza Michałka nie miał większych problemów z pokonaniem Dariusza Mikulskiego i do przerwy było 1:1 na stadionie w Dziwiszowie. W drugiej odsłonie wynik bardzo długo się utrzymywał. Żadna ze stron nie potrafiła umieścić piłki w siatce, a czas nieubłaganie zbliżał się do końca. Dopiero w 73 minucie ciepliczanie znów popisali się świetną akcją.

Dośrodkowanie Dariusza Michałkawykorzystał Marcin Jurkiewicz, który ubiegł bramkarza i strzałem głową skierował piłkę do siatki. Niespodziewanie na około 15 minut przed końcem prowadził jeleniogórski Chojnik, który tego dnia świetnie spisywał się zarówno w obronie jak i w ataku. Dobrze spisywali się napastnicy przede wszystkim Michał Gadzimski, który był motorem napędowym tej drużyny.

Piast nie odpuszczał. Chciał za wszelką cenę doprowadzić do remisu. Spośród kilku dogodnych sytuacji, Piast zdołał wykorzystac tylko jedną. W polu karnym Chojnika nie popisał się Bartosz Geca, który faulował zawodnika Piasta. Rzut karny na bramkę zamienił Robert Bińczyk i wydawało się, że dziwiszowianie są na dobrej drodze do zwycięstwa w tym spotkaniu. Wszystkie spekulacje na ten temat uciął po raz kolejny Marcin Jurkiewicz, który po chwili zdobył bramkę na wagę zwycięstwa. Po dośrodkowaniu swojego kolegi – Michała Gadzimskiego, M. Jurkiewicz w dobrym stylu opanował piłke i strzałem tuż obok słupka pokonał Szymona Skupina ( Szymon Skupin wszedł za D. Mikulskiego, który nabawił się kontuzji) dając swojej drużynie prowadzenie – Masz dzisiaj dzień konia, jak Ty to robisz? – z podziwem krzyczeli rozradowani piłkarze Chojnika w stronę strzelca bramki.

Piast miał jeszcze kilka wyśmienitych okazji do strzelenia bramki. Najbliżej szczęścia byli na trzy minuty przed końcem, gdzie piłka w zamieszaniu zmierzała do bramki Chojnika, lecz żaden z zawodników Piasta nie był w stanie postwić kropki na „i”. Ostatecznie cieplicki Chojnik udanie zrewanżował się Piastowi za ubiegłą porażkę 0:4 w rundzie jesiennej i wywiózł z Dziwiszowa komplet punktów.

Piast Dziwiszów – Chojnik Jelenia Góra 2:3 (1:1)

Żółte kartki – Robert Bińczyk, Piotr Grycki, Marcin Ciemniewski, Bartosz Gęca

Piast – Dariusz Mikulski, Krzysztof Gurazda, Krystian Kubicz, Marcin Ciemniewski, Paweł Duzinkiewicz, Antoni Podobiński, Marek Paul, Filip Pieńkowski, Radosław Kogut, Robert Bińczyk, Wojciech Maląg

Chojnik – Artur Hałka, Bartosz Gęca, Krzysztof Zaleśny, Sławomir Sopinka, Mirosław Soboń, Marcin Jurkiewicz, Dariusz Michałek, Szymczak Łukasz, Bartosz Kogut, Michał Gadzimski, Łukasz Ceratowski