To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Seniorzy Karkonoszy mają wolne, młodzież dużo gra

Juniorów młodszych Karkonoszy wiosną czeka zażarta walka o utrzymanie w lidze dolnośląskiej.

Zaraz po Nowym Roku piłkarze Karkonoszy Jelenia Góra wznowią treningi i rozpoczną przygotowania do rundy wiosennej IV ligi. Zespołu młodzieżowe też wprawdzie są w okresie roztrenowania, ale grają turniej za turniejem.

Seniorzy Karkonoszy rundę jesienną zakończyli na 6. miejscu w tabeli ze stratą 9-ciu punktów do lidera Apisu Jędrzychowice. Mogło być znacznie lepiej, gdyby nie dwa ostatnie, dość pechowo przegrane mecze. Teraz piłkarze mają przerwę świąteczno-noworoczną. – Przygotowania do piłkarskiej wiosny rozpoczniemy po Nowym Roku – mówi prezes Karkonoszy Tomasz Kowalczyk. Na razie nie ma mowy o ruchach transferowych. Więcej będzie wiadomo w połowie stycznia. – Nie jest tajemnicą, że szukamy napastnika i obrońcy – mówi prezes.

Bardzo aktywnie czas po zakończeniu rundy spędzają piłkarze grup młodzieżowych. Większość z nich bierze udział w turniejach halowych. Jak wyliczył prezes Kowalczyk, w okresie od 18 listopada do 22 grudnia drużyny młodzieżowe wzięły udział w aż 18 turniejach. Przeważnie zajmują miejsca w pierwszej trójce. W prestiżowych turniejach halowych o mistrzostwo Okręgowego Związku Piłki Nożnej zwyciężyli trampkarze, prowadzeni przez Bartosza Wiatrzyka, juniorzy starsi (trener Krzysztof Pietrzyk) zajęli drugie miejsce, a juniorzy młodsi (Jacek Kołodziejczyk) – trzecie. Poza podium znaleźli się jedynie prowadzeni przez Pawła Walczaka młodzicy, ale zabrakło niewiele – zajęli 4. miejsce.
Drużyny te są na różnym etapie przygotowań do sezonu. Juniorów starszych czeka wiosną zażarta walka o utrzymanie w lidze dolnośląskiej. Juniorzy młodsi rozpoczną rundę w II lidze dolnośląskiej, bo w połowie rozgrywek nastąpiła reorganizacja i podział na dwie ligi. Podobny podział nastąpił także w kategorii trampkarzy, z tym, że Karkonosze wywalczyły sobie miejsce w pierwszej lidze dolnośląskiej.
W najtrudniejszej sytuacji są młodzicy, którzy nie znaleźli się ani w pierwszej, ani w drugiej lidze dolnośląskiej. Czeka ich spadek do ligi okręgowej. To o tyle komplikuje sytuację, że Karkonosze mają już zespół na tym poziomie rozgrywek. W lidze okręgowej jesienią występowała drużyna prowadzona przez Mateusza Durlaka, złożona głównie z orlików. Radziła sobie całkiem nieźle, zajmując drugie miejsce w tabeli. Sęk w tym, że w okręgu jeleniogórskim gra się wciąż parami: młodzicy jeżdżą na mecze z trampkarzami. Zatem zdegradowany zespół P. Walczaka nie będzie miał na razie pary. Albo więc znajdzie sobie parę, albo ekipa M. Durlaka będzie musiała ustąpić mu miejsce na tym poziomie rozgrywek. Ale co się z nią wtedy stanie? Inny problem jest taki, że na tym szczeblu gra się po staremu, czyli systemem jesień-wiosna. Nie wiadomo, ile punktów ma mieć zespół, który przystąpi do rozgrywek w ich połowie. Ten problem będą wkrótce musieli rozwiązać działacze związku. Do rundy wiosennej pozostało jeszcze trochę czasu.