Kobieta jechała w stronę Jeleniej Góry i wpadła do Kamiennej przy wyjeździe ze Szklarskiej Poręby Górnej. Jak się dowiedzieliśmy, nagle z przeciwległej strony na jej pas ruchu wyjechał inny samochód.
Kierująca chcąc uniknąć zderzenia czołowego zjechała na pobocze, a że było tam ślisko, straciła panowanie nad pojazdem i zsunęła się kilka metrów w dół. Pechowo akurat w tym miejscu nie było barierki zabezpieczającej. Ta zaczynała się dosłownie kilka metrów dalej. Sprawca nie zatrzymał się i pojechał dalej. To nieoficjalna wersja, szczegóły bada policja.
Na miejsce zostanie ściągnięty dźwig, który wyciągnie pojazd z rzeki. Kierowcy jadący do Szklarskiej Poręby i w drugą stronę muszą liczyć się z utrudnieniami w ruchu.
Komentarze (5)
25 latka to nie kobieta ,to nastolatka
mylisz pojeci nastolatka morze ty nio jestes
SFX a umiesz czytac? to nie jej wina byla!wiec co sie czepiasz?
oo SFX,nastolatkiem przestaje sie byc kiedy konczy sie ostatnie "naście " lat czyli dziewietnascie
Pewnie nikt mi nie uwierzy ale to mój tato i pan z wodociągów uratowali tą panią. akurat widzieliśmy jak samochód spada i robi fikołki. to było straszne,tata zatrzymał samochód zszedł na dół rozbił szybę kamieniem i ją wyciągnoł przyszyszedł pan z wodociągów z kocem,njagle coś zaczeło śmierdziec bęzyną okazało się ża pani mieała butle z gazem w samocvhodzie.wiec wspieli sie po skałach do wodociągów,Jak się dowiedzieliśmy, nagle z przeciwległej strony na jej pas ruchu wyjechał inny samochód.tak nie było! pani spieszyła sie na egzamin do pracy!!żąl mi ludzi któży piszą takie bzdety!!!
Pozdrawiam panią i niech szybko wraca do zdrowia ;)