Szef klubu PO powiedział, że na szerszy komentarz klubu do tej sytuacji trzeba jeszcze poczekać. Wydarzeń w ratuszu nie chce też, póki co, komentować poseł Marcin Zawiła.
Prezydent Marek Obrębalski przyznał, że decyzja o zawiązaniu koalicji mogłaby być podjęta wcześniej, ale "co sie odwlecze, to nie uciecze". Dodał, że tę decyzję konsultował w wąskim gronie jeleniogórskiej PO. Ciekawi, jak wąskie musiało być to grono, skoro szef klubu twierdzi, że z klubem decyzja nie była uzgodniona. Obrębalski dodaje, że "ta decyzja dojrzewała już przez pewien czas i to zaskoczenie było niewielkie, jeżeli w ogóle było".
Miłosz Sajnog twierdzi, że rozmowy i uzgodnienia podejmował z prezydentem, który reprezentuje Platformę Obywatelską i w związku z tym "nie widzi zagrożenia jakiegoś upolitycznienia tej współpracy".
- Pan Piotr Miedziński był o wszystkim poinformowany, taka otrzymałem informację. Ja nie jestem w stanie odpowiadać za wewnętrzne stosunki w Platformie Obywatelskiej. Mnie zastanawia sytuacja takiego upolitycznienia działalności tego samorządu, w którym wszystkie decyzje dotyczące miasta mają zapadać na poziomie władz powiatu, regionu, województwa, czy też jakiegos posła. Jeśli dziś PO nie potrafi porozumieć się ze sobą, to to, tak naprawdę, nie jest mój problem, tylko problem Platformy. Ta koalicja była omawiana przez trzy lata, co pół roku do niej wracano. Jeżeli dzisiaj ktoś w PO mówi, że nie wiedział o takich rozmowach, że nie wiedział, co się szykuje, to ja jestem tym wyjątkowo mocno zaskoczony. Dla nas partnerem jest prezydent miasta, my jesteśmy radnymi z organizacji pozarządowej i nie nam jest wydeptywać progi do władz partyjnych. To musi partia rozwiązać u siebie, w swoim własnym środowisku.
- Podstawą jest sprawność funkcjonowania miasta, sprawność podejmowania ważnych decyzji, które są przed nami, sprawność współpracy z radą miasta – tak enigmatycznie uzasadnił powód odwołania Zbigniewa Szereniuka prezydent Obrębalski. - Myślę, że pan Szereniuk sam się wypowie na ten temat.
Nowy zastępca prezydenta mówi, że zgodził się przyjąć propozycję prezydenta po twardych rozmowach i indywidualnych uzgodnieniach. Otrzymał na to zgodę zarządu swojego stowarzyszenia Dolny Śląsk XXI. Zapowiedział też, że jak najszybciej przystępuje do przeglądu najważniejszych spraw w wydziałach, które będzie nadzorował: kultury, sportu i turystyki, zdrowia oraz oświaty i wychowania.
Na pytanie, czy w związku z zaskoczeniem PO takim rozegraniem sprawy przez prezydenta, możliwym wydaje mu się przejście klubu PO do opozycji, Miłosz Sajnog odpowiedział, że to czysty political fiction.
- Kwestia obwodnicy nie była kwestią naszego porozumienia in spe. Obwodnica nie była tutaj głosem decydującym. Rozmawialiśmy o całym Regionalnym Programie Operacyjnym i o projektach przyszłych funduszy, żeby przygotować miasto na wchłanianie następnych środków. Ta kadencja się kończy, a zamierzenia zaplanowane są długofalowe i miasto musi mieć spokój. Nie może być tak, że każdy projekt będzie zrywany na sesji. Dobro miasta wymaga w tym momencie, by ktoś się cofnął pół kroku i my się te pół kroku cofamy – dodaje M. Sajnog. - Ale to nie jest tak, że my wchodząc do koalicji z PO podpisaliśmy się pod wszystkimi projektami bez dyskusji i bez zmian.
Dla pozostałych sił politycznych w radzie miasta dzisiejsze wydarzenia to jasny sygnał o zawiązującej się nowej koalicji wyborczej. Prezydent M. Obrębalski twierdzi jednak, że to prywatne sugestie pewnych osób i nie potwierdza ich, a M. Sajnog kwituje, że rozmów "tak daleko myśmy nie prowadzili. Liczymy, że w przyszłości może to porozumienie skutkować jakimiś inicjatywami".
- To, co dzisiaj zaprezentowali radni, na pewno jest zaczynem koalicji zdrowego rozsądku - dodał M. Obrębalski.
M. Sajnog dodał, że kwestie ewentualnego współdziałania w kampanii wyborczej, to decyzje, które "są przed nami i to daleko przed nami".
- Stanowisko zarządu stowarzyszenia Dolny Śląsk XXI jest takie, bym wstrzymał się z indywidualną kampanią i do tego dostosowałem się, przyjmując funkcję zastępcy prezydenta miasta.
Po złożeniu mandatu przez M. Sajnoga, jego miejsce w radzie zajmie Monika Filip, mieszkanka Cieplic.
**
Powołanie M. Sajnoga na zastępcę prezydenta dało M. Obrębalskiemu poparcie projektu w sprawie zawarcia umowy z urzędem marszałkowskim na współfinansowanie budowy obwodnicy południowej miasta. Projekt poparli radni PO, trzech radnych lewicy oraz radni klubu „Jelenia Góra XXI”, o których trzy tygodnie temu (po pierwszym głosowaniu w tej sprawie, gdy wstrzymali się od głosu) prezydent powiedział, że „nie dorośli do racjonalnych, rzeczowych decyzji”.
Głosowanie poprzedziła burzliwa dyskusja o sposobie finansowania budowy, a nawet o zasadności inwestycji. Trzech radnych PiS-u wstrzymało się od głosu, „za” opowiedział się tylko Józef Zabrzański, który wyznał, że przekonał go do takiego stanowiska... Józef Sarzyński.
- Oczekiwałem i nadal będę oczekiwał od radnych decyzji, które przyczyniają się do rozwoju miasta i reaguja pozytywnie na zgłaszane przez mieszkańców potrzeby - podsumował wyniki głosowania M. Obrębalski.
CZYTAJ TEŻ: Obwodnica południowa Jeleniej Góry - rada mówi "nie"
Głęboki niepokój PO, prezydent zdumiony
Komentarze (9)
Tragedia! Protegowany Prystroma! Musiał się grunt Obrębalskiemu palić pod nogami skoro go powołał. Pewnie czeka nas lokalna "aferka hazardowa".
Hicior tygodnia !!!
Pani J.R-S "konsumentce" pozostał tylko Robert "WM". Bądę na nią głosował. Jest piękną, medialną ekonomistką-negocjatorką. Ma doskonałe rozeznanie w przestronnych korytarzo-gabinetach magistratu.
jaki "szef" klubu "PO" taki przeplyw informacji. tyle w temacie.....pozal sie boze jak ta platforma nisko upadla
Marku, tak trzymaj! Jesteśmy zawsze z Tobą! Nie przejmuj się jazgotem z western city!
A ja tez uważam, że dobrze się stało!wyjdzie to tylko na dobre Jeleniej Górze!!życzę sukcesów!!
Super, bo zmiany są wszędzie potrzebne-także w skostniałej Jeleniej Górze!sprawa obwodnicy pokazała, że bez poparcia innego klubu wszystkie dobre inwestycje nie dojdą szybko do skutku, bo będą blokowane!życzę powodzenia licząc na sukcesy!
Ciekawe, gdzie wyląduje mister Szereniuk? Nie wierzę, by J. Pokój i PO nie zapewniłaby mu jakiejś fuchy. Może zostanie dyrektorem jakiegoś szpitala?
11.11.2009. Właśnie w Święto Niepodległości Polski składam serdeczne gratulacje Panu Miłoszowi Sajgonowi. Proszę tak dalej postępować jak do tej pory i być blisko tych co są w potrzebie. Oby żaden jeleniogórzanin nie wylewał łez za podpisane przez Pana decyzje. /zło, zazdrość, zawiść, posuwanie min poślizgowych nie tylko ze skórki banana – to stosowane cichaczem przez” władzę starego urzędnika” sposoby/. Wierzę że pańska kariera po szczeblach ,zakończy się nie tylko jako vicek prezydentury jeleniogórskiej. Zawsze stawiałam na młodych, wykształconych i mądrych. Pan Panie Miłoszu ma te cechy w swoich genach. Na nowej drodze ode mnie motto znanej fraszki „ Wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły” na przestrogę. Jestem chyba nieliczna osobą, która ucieszyła się z tej niespodziewanej wiadomości. Serdeczne uściski dłoni Panie Miłoszu. Jeszcze walcząca o swoje jeleniogórzanka z Czarnego.
taka jelenia obaj bez jaj