- Przecież co miesiąc płaciliśmy za wodę ryczałt z czynszem. Nigdy nie było zaległości. O, a tu w jednym z rozliczeń wyszła nam nadpłata. Więc jak to możliwe, że w tym samym czasie mamy zaległość i nadpłatę? Czy ktoś to ogarnia w ZGL-u? - pyta Jolanta Baranowska.
Duże mieszkanie dzieli z bratem. Wspólny przedpokój, kuchnia i łazienka, ale dwie umowy najmu. W sumie za okres od połowy grudnia 2007 do końca kwietnia 2010 rozliczenie płatności za wodę wykazało niedopłatę w wysokości 12130 złotych. Tyle mniej więcej kosztuje napełnienie woda dużego basenu przy ulicy Sudeckiej.
- Mamy pretensje do ZGL-u, że tak długo zwlekał z rozliczeniem wody. Dlaczego po każdym roku nie dostawaliśmy szczegółowych danych. Od sierpnia prosimy ZGL o faktury, rachunki i precyzyjne wyliczenia. Nawet nie odpowiadali na nasze pisma – żali się inny z lokatorów, Marian Machała.
Lokatorzy przyznają, że dopiero po tym, jak otrzymali gigantyczne rachunki w sierpniu zeszłego roku, zamontowali w swoich mieszkaniach wodomierze. Wcześniej o tym nie myśleli, bo skoro dotychczasowy system opłat działał i ZGL nie informował o tak dużych różnicach, to uznali, że wszystko jest w porządku.
System rozliczeń za wodę zmienił się kilka lat temu. Jeśli lokator ma w mieszkaniu wodomierz, to płaci za zużycie według jego wskazań bezpośrednio dostawcy, czyli spółce „Wodnik”. Ci zaś, którzy w lokalach nie mają wodomierzy płacą tzw. ryczałt, czyli określoną stawkę za metr sześcienny pomnożoną przez ilość osób zamieszkujących w lokalu. Tę opłatę uiszcza się razem z czynszem. Dodatkowo dostawca wody rozlicza się z właścicielem lub zarządcą nieruchomości za zużytą wodę na podstawie wskazań wodomierza głównego.
Od wskazania wodomierza głównego odlicza się sumy wskazań wodomierzy indywidualnych i tę różnicę dzieli się proporcjonalnie na pozostałych odbiorców zamieszkałych w budynku. Do tych kosztów dolicza się też ścieki, w takiej samej ilości, jak zużytej wody.
- Zawsze będzie tak, że ta różnica powstanie, nawet gdy wszyscy lokatorzy w wielorodzinnym budynku będą mieli zainstalowane wodomierze. Wodomierz główny jest urządzeniem bardziej dokładny niż takie wodomierze domowe. Kwestią zarządcy, czy właściciela budynku jest sposób, w jaki rozliczy tę różnicę między lokatorów – przypomina Wojciech Jastrzębski, prezes „Wodnika”.
Lokatorzy z Matejki twierdzą jednak, że bałagan i niefrasobliwość urzędników ZGL-u jest okropna.
- Na parterze jest pustostan, który chyba od trzech lat jest niezamieszkały. Myśmy interweniowali w administracji, gdy lała się tam woda, a zimą zamarzały rury. A poza tym, gdy administracja nas powiadamia o podwyżce czynszów, to pisma szybciutko przysyła, a z rozliczeniem za wodę czekali aż trzy lata – dodaje Weronika Kuś.
Lucyna Januszewska, dyrektor ZGL „Północ” tłumaczy, że wystąpiła do zarządcy budynku o udostępnienie faktur za wodę, a ostatnio pracownicy administracji i zarządcy dokonywali przeglądu wodomierzy i punktów poboru wody w budynku.
- W wielu mieszkaniach nie ma wodomierzy, a w tych, gdzie są, nie obejmowały, na przykład, wody zużywanej w ubikacjach. A woda się lała. Mieszkanie bez lokatorów na parterze, a którym mówią lokatorzy, nie było pustostanem, tylko lokalem w trakcie eksmisji. Przyznaję, był tam problem z wodą, ale to zużycie zostało uwzględnione w rozliczeniu i wzięliśmy je na siebie – dodaje dyrektor ZGL-u.
Lucyna Januszewska przyznaje, że ZGL ma opóźnienia w rozliczeniach zużycia wody, bo gdy kilka lat temu przejęto te rozliczenia, także w imieniu prowadzonych wspólnot, administracja nie była w stanie poradzić sobie z tak dużą ilością budynków.
Lokatorzy z Matejki chcą by ZGL udostępnił im zbiorcze faktury za wodę za okres, za który występuje niedopłata i sprawdził, czy odczyty były dokonane prawidłowo, a także zbadał, czy wodomierz główny i wodomierze w mieszkaniach są sprawne i po legalizacji. Zapowiadają też, że nie zapłacą żądanych przez ZGL kwot, bo uważają, że niemożliwe jest, by zużyć tyle tysięcy ton wody.
Komentarze (13)
"Przyznaję, był tam problem z wodą, ale to zużycie zostało uwzględnione w rozliczeniu i wzięliśmy je na siebie – dodaje dyrektor ZGL-u."
na siebie tzn. na kogo? pracowników obciążono? nieeeee, wspólny budżet przecież czyli wszyscy się na to poskładali. gratulacje za szczwane zarządzanie mieniem.
Prezydent M.Zawiła powinien zając się sprawami ZGLów i Wodnika bo widać że coraz więcej ludzi zaczynają kantować by wyrabiać sobie premie niekompetentne urzędnicze pasożyty.
W Wodniku jak w czeskim filmie ;nikt nic nie wie,co za b.....l w zgl-ach .gdzie roczny bilans,ktoś podpisał sprawozdanie roczne .Jest pytanie ,,,czy w naszym kraju jest jeszcze takie samo miasto z takim bałaganem?
Uważam, że jedyną metodą zrobienia porządku w z Wodnikiem i rozliczeniami wody w mieście jest powierzenie tej sprawy panu Prystromowi. W 2008 r. świetnie poradził sobie z takim samym bezczelnym okradaniem mnie i moich sąsiadów w całej naszej wspólnocie mieszkaniowej. Dzięki jego interwencji ZGL umorzył całość kwoty jako nienależnej, a tylko w moim mieszkaniu żądali 3.582,55 zł!!!
A dlaczego Wodnik jest winien dlatego że sprzedał wodę mieszkańcom. 100% winy leży po stronie ZGL i tego że mają tam burd... i poważnych urzędników którzy wszystko mają w d... Ja bym proponował żeby pracownicy ZGL-u zapłacili niedopłatę to rozliczenia w przyszłości byłyby OK.
PS. postulat do MARCINA Z. zlikwidować ZGL-e
Okradają ludzi w biały dzień.
Problem opłat za różnicę wskazań zostanie rozwiązany z chwilą, gdy zarządcy nieruchomości zaczną wystawiać noty po kązdym odczycie.Jeśli chodzi o udostępnianie faktur to zarządy wspólnot powinny je dostać bezpośrednio od Wodnika.
Najwyższy czas aby właściciele zaczęli sami dbać o swój interes gdyż zarządcy pilnują tylko i wyłącznie swoich interesów
Panie prezydencie, gdzie rada wspólnot, która pomogłaby w rozwiązywaniu tego typu problemów.Za pośrednictem gazety nie znajdą się środki na kontach Wodnika
Dlaczego woda nie jest rozliczana tak jak gaz ,prąd???Dlaczego są dopłaty??Po co WODNIK wystawia umowy z każdym właścicielem jak póżniej wprowadza dopłaty??? Ządamy jasnych rozliczeń za wodę. Dlaczego jest odpow. zbiorowa w zakresie wody?? Czy pazerność NIEUDACZNIKA WODNIKA nie skończy sie?.Niech nam dyrektor nie wpycha na siłę szczęśćia przyszłośći bo żyjemy tu i teraz i nie mamy za co.Płacimy składki do UNII dostajemy na inwest.80% dofinans. a dyrektor mówi że musimy płacić za wodę więcej bo na siłę chce nas uszczęśliwić inwestycjami.Po cholerę nam tyle tych inwes. bo on premie chce???Przeklinamy tego człowieka nie będzie mu dobrze w życiu niech uważa na los bo mu sie odbije nasza krzywda
Nie rozumiem, jak ZGL-e mogą w ciemno przjmować noty od zarządców.Dlaczego w slad za notami nie idą kopie faktur.
Może napiszecie jaka firma zarządza tą nieruchomością tak ku przestrodze
w listopadzie zapłaciliśmy za wodę wodnikowi 2 tyg temu przyszło nam pismo do domu że nie ma wpłaty i w ciągu 7 dni musimy to uregulowac , papier na dowód wpłaty mamy , powstał problem jak się w tym tygodniu okazało wpłaciliśmy ale sąsiadce na konto bo osoba która wystawiała fakturę pomyliła nr konta na świstku a nas już straszono sądami , mają bałagany w urzędach złodzieje sami robią syf w papierach a pózniej z nas głupków robią , gorzej myślą jak ludzie po podstawówkach a do łopaty z nimi
a Pni Januszewska ma największy syf u siebie nie wie co mówi i nie wie co pisze a zwolnić ją bo ciągle są z nią problemy
Ludzie bierzta wode z rzeki , co będziecie dorabiać tą bande złodziei , wodnik to banda złodziei, won z psycholami.