Ruszył sezon pod Szrenicą

Wczoraj od rana trwała dobra zabawa przy dolnej stacji wyciągu. Dzieci zabawiał klaun Rufi-Rafi. Później wyciągiem przyjechał do nich Mikołaj, który rozdawał prezenty. Były też konkursy z licznymi nagrodami.
Instruktorzy ze szkół narciarskich prowadzili nieodpłatnie lekcje nauki jazdy na nartach. Można było też za darmo wypożyczyć narty. Od rana było też sporo osób na stoku. – Dowiedzieliśmy się, że są tu Mikołajki, no i przyjechaliśmy – mówi Jacek Marciniak, który przyjechał z córeczką Julką. – Julka dopiero drugi raz jest na nartach – mówi. Mimo tego, dziewczynka była bardzo zadowolona.
– Trasa jest dobra, zobaczymy, jak będzie później – powiedział.
Na otwarcie sezonu przygotowana była nartostrada Puchatek. – Udało nam się ją naśnieżyć. Niestety, pogoda nie pozwoliła na naśnieżenie pozostałych tras – mówi Paweł Gogolewski, szef spółki Sudety Lift, gospodarz Ski Arena Szrenica. – Przez ostatnie 10 dni była inwersja, w górach były dodatnie temperatury.
Czynna jest kolej linowa Szrenica.
– Poprzedni sezon nie był dla nas dobry i mnóstwo planów legło w gruzach – powiedział Paweł Gogolewski. – Planowaliśmy rozbudowę systemu naśnieżania na Puchatku o nową automatykę. Mam nadzieję, że ten sezon będzie dużo lepszy i te plany uda się zrealizować.
Bilety przejazdów wyciągami podrożały, ale nie dużo, o 1-2 złote. – Do momentu, kiedy nie uruchomimy pozostałych nartostrad, obniżyliśmy ceny o około 25 procent. Na razie jest więc taniej, niż w poprzednim sezonie – mówi Paweł Gogolewski.
Co jeszcze czeka turystów w tym sezonie? – Dzięki przychylności Karkonoskiego Parku Narodowego udało nam się przeprowadzić prace na nartostradzie Śnieżynka, polegające na usunięciu dużych grup skalnych, kamieni – wymienia. – Przed następnym sezonem planujemy kontynuację tych prac na nartostradach Lolobrygida i FIS.
Kilka nowości będzie czekało też w Szklarskiej Porębie Jakuszycach na miłośników narciarstwa biegowego. – Udało nam się zwiększyć ilość tras – powiedział Dariusz Serafin, komandor Biegu Piastów. – Do 50 kilometrów tras, które były, dorzuciliśmy kolejne 12, z tego 10 to bardzo atrakcyjna trasa wokół Kozińca. To trasa łatwa, przebiega po doskonale przygotowanej drodze leśnej. Wystarczy 15 centymetrów śniegu: wjeżdża ratrak, przygotowuje ją i można biegać.
Tradycyjnie już, w sezonie odbędzie się szereg imprez, tak dla miłośników narciarstwa zjazdowego jak i biegowego. – Z nowych do programu dorzucamy cykl zawodów „5, 10, 15” – mówi D. Serafin. – W grudniu biegniemy na 5 km, w styczniu 10, na początku lutego na 15. Łączy się to w cykl. Każdorazowo otrzymujemy jedną trzecią medalu. Po otrzymaniu trzech części medal łączy się w całość.
Nowością będzie też tzw. przedszkole biegowe, w dwóch formach. – Jedna to zajęcia w tygodniu, dla stałych grup. Druga – weekendowa, gdzie będzie możliwość pozostawienia dziecka pod opieką instruktorów – mówi D. Serafin. – Odpłatność będzie wynosiła 10 złotych za jednorazowe zajęcia, natomiast sprzęt zapewniamy bezpłatnie.
O planowanych imprezach będziemy informować na bieżąco.