To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Rowerzysta potrącony na pasach

Rowerzysta potrącony na pasach

Na przejściu dla pieszych na ulicy Sobieskiego przy wiadukcie kolejowym przed godziną 19. został potrącony 59-letni rowerzysta. Najechał na niego 30-letni kierowca opla astry. Uderzenie było tak silne, że cyklista rozbił przednią, a jego podrzucony do góry i spadający rower tylną szybę. Mężczyzna z obrażeniami głowy i nogi został odwieziony do szpitala.

- Zatrzymaliśmy się przed przejściem, żeby rowerzysta mógł przejść na drugą stronę. Niestety, kierowca astry nie widział chyba tego mężczyzny i przejechał obok nas. Wydaje mi się, że nie jechał z taką prędkością, jaką dopuszczają tu znaki, skoro ten rowerzysta tak daleko poleciał – opowiadała nam Katarzyna Korzeniewska, która jechała z narzeczonym.

Z relacji kobiety wynika, że poszkodowany rowerzysta był cały czas przytomny. Od razu podszedł do niego także kierowca opla astry oraz inni świadkowie wypadku.

Na miejscu szybko zjawiło się pogotowie i policja. W czasie wykonywania czynności na miejscu wypadku policjanci po pewnym czasie ponownie wezwali ambulans, bo sprawca zdarzenia był ciągle w szoku, trudno mu było zebrać myśli, drżały mu ręce. Mężczyzna był trzeźwy.

 

Na razie jednoznacznie nie ustalono, czy rowerzysta pokonywał przejście przeprowadzając rower, czy przejeżdżając nim przez zebrę. Zeznania świadków w tej sprawie są sprzeczne. Wiadomo natomiast, że cyklista nie miał na głowie kasku.

DSC01714.JPG
DSC01724.JPG
DSC01726.JPG
DSC01739.JPG
DSC01748.JPG
DSC01750.JPG
DSC01755.JPG
DSC01758.JPG
DSC01759.JPG
DSC01761.JPG
DSC01763.JPG
DSC01764.JPG
DSC01766.JPG
IMG_0145.JPG
IMG_0152.JPG
IMG_0154.JPG
IMG_0158.JPG
IMG_0174.JPG
IMG_0176.JPG
IMG_0181.JPG

Komentarze (65)

Przpeuszczanie pieszych,zwłaszcza ufnych dzieci to loteria,często jadąc prawym pasem opuszczam szybę i ręką zatrzymują jadących za mną śpioszków ,a jadącym z naprzeciwka mrugma światłami,bo sporo z nas porusza się w mieście kompletnie bezrefleksyjnie,nie zwracając uwagi na otoczenia.To przypadłość potencjalnych kawalerów orderów Za Nieopuszczanie Jeleniej Góry Przez Ostatnie Trzydzieści Lat,którzy zachowują się jak ongiś konie na wsi ,samodzielnie trafiające do zagród.

Trafnie ! Fajnie! 100% racji. Też używam świateł i klaksonu !!Wściekają się jak się człek zatrzymie.

Kończą kursy, zdają egzaminy na których wyjatkowo grzecznie jeżdżą. A gdy prawko w łapie to gaz do dechy, nawet przed przejściem widząc ,że na sąsiednim pasie zatrzymał się samochód - przecież tylko frajerzy zatrzymuja się - ja zdążę. Szanowni policjanci takich kierowców należy eliminować z dróg (nie tylko publicznych).

Dlaczego nie wiadomo czy jechał czy szedł po przejściu dla pieszych? Przecież mamy 150 kamer monitoringu, z czego jedna jest na rondzie.
Codziennie jeżdżę przez to przejście i skręcam w lewo, i jak 2 samochody stoją do skrętu za przejściem to kolejny stoi już przed przejściem. Prawym pasem zapierdzielają wtedy samochody i naprawdę nikt nie zwolni, nie mówiąc o zatrzymaniu. Jeszcze gorzej jest na przejściu koło Anilux'u, tam do przejścia są 4 pasy naraz. I nikt się nie zatrzymuje, bo albo mu w tył wjadą, albo pieszego zdejmą na sąsiednim pasie.

misia mac debile kierowcy ,barany slepe nie widza czlowieka na zebrach,zero tlumaczenia paka i zabranie prawka,polskie prawo do d***,

"Uderzenie było tak silne, że cyklista rozbił przednią, a jego podrzucony do góry i spadający rower tylną szybę." - to dla pana redaktora najważnejsze są uszkodzenia samochodu? To one mają pierwszeństwo przed życiem i zdrowiem ludzkim? Na zdjęciach widać, że rowerzysta ma otwarte złamanie nogi - na jezdni jest kałuża krwi! Noga zabandażowana na miejscu, więc widać złamanie tego wymagało. Leżał na noszach!

Przepraszam wszystkich, wyzwałem was od słoików, a to ja mam problem z głową. Nie lubię Wrocławia, bo miałem tam przygodę, która zmieniła moją orientację seksualną, dlatego się mszczę. PRZEPRASZAM WAS!

A ty skądś się urwał? Z Wrocławia? Nie zdziwiłbym się. Metody na poziomie goowniarza z gimnazjum i taki sam poziom inteligencji. Pewnie nie wpadło ci do głowy, że każdy bez trudu zauważy, że podszywasz się pod czytelnika, obrzydliwy wrocławski słoju.

Przepraszam wszystkich, wyzwałem was od słoików, a to ja mam problem z głową. Nie lubię Wrocławia, bo miałem tam przygodę, która zmieniła moją orientację seksualną, dlatego się mszczę. PRZEPRASZAM WAS!

Normalnie d e b i l. Faktycznie gimbus dorwał się do kompa i trolluje.

Pomocy! Jak zdjąć słoik z przyrodzenia?! Mam rozbić? Napiszę jeszcze o 3-ciej w nocy jak będę szedł do ubikacji!

TAK, PRZYZNAJĘ! JESTEŚMY SŁOIKAMI! A NAJGORSI KIEROWCY TO MY - DW (CO OZNACZA DOOPY WOŁOWE).

Ech... I kłania się zasada ograniczonego zaufania.
Masakra jakaś. Osobiście, nawet jeśli koś mnie przepuszcza, zawsze się zatrzymuję w połowie i upewniam się, czy droga wolna. Nawyk po studiach we Wro. Ratuje życia...
I mnie, kiedy idę, jadę rowerem, czy samochodem, aż skręca, kiedy widzę innych rowerzystów, którzy jadą chodnikiem i dzwonią na pieszych, albo przejeżdżają na pasach.

We Wrocławiu parę razy byłem i tam to jest trzeci świat na drogach. Ludzie nawet po chodnikach omijają korki, zupełnie nie zważając na pieszych. Ale chyba nie chcemy, żeby u nas było takie bydło jak we Wrocławiu, prawda? Przyjechał Wrocławski burak do Jeleniej, zachował się po wrocławsku i proszę - od razu potrącił człowieka.