Tradycyjnie rowerzyści wystartowali z Placu Ratuszowego w Jeleniej Górze. Pojawiło się sporo dzieci, dorosłych, całych rodzin.
– Jest super, przejedziemy całą trasę – przekonywał nas Andrzej Jaworski, który wybrał się na paradę razem z rodziną. – Uczestniczę w tej imprezie po raz czwarty.
Tak samo, jak jego syn – 6,5 letni Michał. – Pierwszy raz jechał w foteliku, później rowerem na sztywnym uchwycie, a po raz drugi jedzie sam – podkreślał tato.
– Dam radę, nawet pod górkę – zapewnił nas Michał.
Prezydent Marcin Zawiła życzył uczestnikom powodzenia. Prowadzący przypomniał mu obietnicę sprzed kilku lat, że któregoś razu też pojedzie w paradzie. – Dzisiaj wydelegowałem swojego zastępcę – śmiał się M. Zawiła. Na rowerze jechał bowiem Jerzy Łużniak. W tym roku gościem specjalnym był Jan Faltyn – wicemistrz światra w kolarstwie torowym w 1977 roku.
Uczestnicy wystartowali o godzinie 11.30 i w zwartej kolumnie dojechali do Cieplic, a następnie wrócili do centrum miasta, po czym zameldowali się na mecie w okolicach Parku Paulinum.
Była to 16. edycja niezwykle popularnej imprezy, organizowanej przez Muzyczne Radio. To nie koniec emocji. W Parku Paulinum odbyła się impreza MTB Trophy, firmowana przez wicemistrzynię olimpijską z Rio de Janeiro – Maję Włoszczowską. W niedzielę (11 września) natomiast rozpocznie się maraton MT B. Szczegółowy program imprezy znajduje się pod linkiem poniżej.
Komentarze (7)
Kto im zezwolił na jazdę całą ulicą , przez nich spozniłam się na Mszę Świętą bo autobus był opuzniony i stał w korku . Co to ma być . Bóg jest ważniejszy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Słabiuteńka prowokacja.
Dodam że w autobusie było duszno,a oni jechali tak powoli, tyle ludzi przez niich cierpiało. Dlaczego jeżdżą ulicami a nie po łąkach i lasach .
Mam nadzieję że jutro już spokojnie dojadę autobusem na Mszę Świętą,bo jak będą jakieś problemy zawezwę Policję i będzie draka.
Redaktor chyba zna tylko z opowieści Beatkowej Paradę Rowerów w Jeleniej Górze. Dzisiejsza parada była tak jak napisano na koszulkach ,,16 " a nie 14.
Do parafianki. Tyle do wyboru jest kościołów W J.Górze. Co parę metrów jest Świątynia .Bóg jest podobno 1 i ten sam
A może rowerek pożyczyć. Jest jeszcze ,,CIEPŁY"
Zdruzgotana jest chyba z redakcji i z was lacha drze.