
Spór o regulamin Parku Zdrojowego toczy się od miesięcy. W obecnym regulaminie jest zakaz poruszania się rowerzystów poza dziećmi do lat 7.
– Skonsultowaliśmy jeszcze raz z różnymi środowiskami ten regulamin parku, doszliśmy do wniosku że dla rowerzystów utworzymy możliwość przejazdu przez Park Zdrojowy – powiedział Hubert Papaj, zastępca prezydenta Jeleniej Góry.
Niestety, nie będą oni mogli jeździć wszędzie. – Zostanie wyznaczona trasa wzdłuż ogrodzenia, wychodząca przy przedszkolu koło Term Cieplickich. Zmienimy regulamin w ten sposób, że będzie nadal obowiązywał ten zakaz, ale poza wyznaczoną trasą – precyzuje H. Papaj.
Co z tymi, którzy wyjadą poza wyznaczoną trasę? – Wychodzę z założenia, że rowerzyści są osobami przestrzegającymi przepisów, i że będą się do nich stosowali. Jeżeli ktoś będzie się nie stosował to poniesie konsekwencje łamania regulaminu, w postaci np. mandatu karnego – dodał zastępca prezydenta.
Nadal będzie obowiązywał zakaz wprowadzania zwierząt do Parku Zdrojowego. – Myślimy o znalezieniu dodatkowego miejsca poza Parkiem Zdrojowym, gdzie ludzie będą mogli puszczać psy – mówi. – Przypomnę, że Park Norweski, który jest w sąsiedztwie Zdrojowego, jest dla ludzi, którzy lubią aktywnie spędzać czas: rowerzystów, rolkarzy a także miłośników zwierząt. Park Zdrojowy, jak nazwa wskazuje, powinien być dla kuracjuszy, ludzi, którzy szukają spokoju, odpoczynku.
Komentarze (16)
Zdrowy rozsądek zwyciężył. Pozdrawiam - Marcin Kaflik "Ciepliczanin"
Panie Marcinie, przecież nie raz pan podkreślał, że najlepiej by było, żeby park był całkowicie zamknięty dla rowerzystów, którzy najlepiej jakby sobie go objeżdżali wzdłuż ulicy. A teraz pan pisze, że zdrowy rozsądek zwyciężył, czy to nie trąci trochę hipokryzją? Jednocześnie pana, oraz pozostałych przeciwników rowerzystów i psów polecam przejechać się do Świeradowa i zobaczyć jak w pełnej symbiozie współżyją jednocześnie rowerzyści, właściciele psów, inni mieszkańcy oraz liczna liczba kuracjuszy chodząc po tamtejszych parkach. Jakoś nikt nie rozjeżdża rowerami pieszych, psy nikomu nie wadzą, czysto i pełen porządek, parki oczywiście nie ogrodzone, bo władze tego miasteczka najwidoczniej uznały, że jest teren ogólnodostępny. Czyli co można? Można. Dlatego śmiać mi się chciało, z wypowiedzi któregoś z radnych, że ograniczenia dotyczące parków to norma. Bzdura, a nie norma, najwidoczniej pewna liczba radnych, pewnie ta pomieszkujące Cieplice, że park to ich własność i mogą decydować kto może do niego wchodzić, a kto nie.
Od samego początku - "najpierw ścieżka - potem rowery, najpierw wyznaczony trawnik dla psów - potem psy". Proszę czytać uważniej - ewentualnie porozmawiać przed zarzuceniem komuś hipokryzji. Pozdrawiam.
nadal nie wiem,czy moge wejśc z rowerem do parku i usiąść na ławce? czy rower może stać obok ławki?bo lubilem tam pojechać,ale teraz bede chyba omijał ten park szerokim łukiem,żeby panowie z SM nie walneli mi swojej wykładni regulaminu
Beznadziejnie działa te miasto.. Jak na nich porządnie nie rykniesz to nic nie zrobią a jak już zrobią to spieprzą...
Czy nie można było tak odrazu????
Dlatego trzeba spierdalać stąd, ładnie tu tylko... no właśnie. Na urlop chętnie wpadnę... do Karpacza. Podsumowując nieudolne działania: gdzie jest SKM ?!
W ubiegłym roku jeszcze mogłem wejść do parku zdrojowego z psem po którym zawsze sprzątam, w ubiegłym roku mogłem jeszcze wjechać tam na rowerze, bo jeżdżę spokojnie i ostrożnie w takich miejscach. Od tego roku, mieszkając w Cieplicach w tym parku jeszcze nie byłem i nie będę. Są bowiem piękniejsze miejsca w Cieplicach, gdzie jeszcze bezmózgowi jej włodarze nie dotarli. I oby się to nigdy nie stało.
Ludzie nie dajcie się, Park to nie jest własność szajki, to nasze wspólne dobro ! Chcesz, to jeździj tam na rowerze ! Nie dajmy sobą pomiatać szajkom pod przykrywką "rad miejskich" itd. !
O, pewnie minus od Kaflika, smutne.
A ja mam trochę inne zdanie. rower - ok. Ale jak spaceruję tam z dzieckiem i widzę jak niektórzy rowerzyści jeżdżą, to już nie jest ok. Poszaleć można, ale czy na pewno w Parku Zdrojowym? Nie raz widziałem jak zniecierpliwiony rowerzysta dzwonił na kuracjuszy, żeby szybciej zeszli z drogi. I jeszcze miał pretensje, że schorowane, starsze osoby nie robiły tego wystarczająco szybko. I co z tego, że Wy jeździcie spokojnie, inni niekoniecznie. Dlatego popieram zakaz.
Druga rzecz. Ostatnio widziałem w Parku Norweskim jak ****idło wyprowadzało psa, który narobił na środku ścieżki. Pies nie człowiek, miał prawo. Natomiast właściciel obrócił się i odszedł zostawiając kupę, tak co by jakieś dziecko w nią wlazło. Na zwróconą uwagę zareagował stertą obelg. I znów, może Wy sprzątacie, większość jednak nie. I jaki z tego wniosek?
[quote=Archi]A ja mam trochę inne zdanie. rower - ok. Ale jak spaceruję tam z dzieckiem i widzę jak niektórzy rowerzyści jeżdżą, to już nie jest ok. Poszaleć można, ale czy na pewno w Parku Zdrojowym? Nie raz widziałem jak zniecierpliwiony rowerzysta dzwonił na kuracjuszy, żeby szybciej zeszli z drogi. I jeszcze miał pretensje, że schorowane, starsze osoby nie robiły tego wystarczająco szybko. I co z tego, że Wy jeździcie spokojnie, inni niekoniecznie. Dlatego popieram zakaz.
Druga rzecz. Ostatnio widziałem w Parku Norweskim jak ****idło wyprowadzało psa, który narobił na środku ścieżki. Pies nie człowiek, miał prawo. Natomiast właściciel obrócił się i odszedł zostawiając kupę, tak co by jakieś dziecko w nią wlazło. Na zwróconą uwagę zareagował stertą obelg. I znów, może Wy sprzątacie, większość jednak nie. I jaki z tego wniosek?[/quote]
Wniosek jest taki, że straż miejska zamiast wozić d..ę nissanem za ponad 100 tysia powinna przesiąść się na rowerki lub piechotą i patrolować parki. Jak ktoś źle zaparkuje to zjawiają się już po kilku minutach, jak ****idło idzie z owczarkiem kaukazkim do parku żeby tam bydlak nasrał to pomimo monitoringu i straży miejskiej nikt nic nie robi . Trzeba zrobić porządek z tymi którzy mają (ale im się nie chce) pilnować porządku, wtedy bedzie porządek
też popieram te zakazy. ten kto ma małe dziecko i szuka miejsca bez rowerzystów i psów to to zrozumie. z psem i na na rowerze można wjechać wszędzie, dlaczego nie może być kawałka miejsca bez tego? Panie Papaj, brak konsekwencji.
Oh, małe dziecko, mamy chodzić na paluszkach ? NIGDY !
Sorry, ale dla małych dzieci jest coś takiego, jak plac zabaw, a jeśli już idzie do parku, to obowiązkiem rodzica, jest zapewnić mu bezpieczeństwo. A często widać taki obrazek rodzice sobie rozmawiają, siedząc ze sobą na ławce, a dzieciak sobie lata dookoła, prawie samopas. Dzieci są ruchliwe, więc skoro nie ma nadzoru ze strony rodzica/-ów, to jest szansa, że może wpaść np. pod jadącego rowerzystę. Inna sprawa, że jest część rowerzystów, którzy jeżdżą jak wariaci, ale część, nie oznacza wszystkich. Podobnie z właścicielami psów, są tacy, którzy prowadzą tylko na smyczy, a są i tacy, którzy puszczają samopas. Ale zarówno jednych, jak i drugich nie można wrzucać do jednego worka. I tu jest zadanie dla naszych dzielnych strażników miejskich, którzy mają zasr...ny obowiązek, żeby pilnować porządku. Jeśli tego nie robią, bo najczęściej im się nie chce, to po kij jest ta SM? Na pewno, nie powinna być od polowania na kierowców, bo od tego jest drogówka w Policji. Tak więc, zamiast wprowadzać kontrowersyjne zakazy, mieszkańcy powinni wymóc na władzach miasta, albo efektywniejsze działanie SM, albo jej likwidację. Proste, nieprawdaż?
Widać, że masz 15 lat i nie masz pojęcia o posiadaniu dziecka. Bezpieczeństwo ma zapewnić miasto. I wprowadzając te zakazy właśnie to robi. Zapewnia bezpieczeństwo mojemu dziecku, w które nie wjedzie rowerzysta, zapewnia bezpieczeństwo kuracjuszom, ludziom często schorowanym, którzy czasami nie mogą wystarczająco szybko zejść z drogi. Wprowadza ład, chroniąc nas przed wdepnięciem w psią kupę itd. I tak długo będzie to robić dopóki mieszkańcy sami nie nauczą się kultury oraz dbania o wspólne mienie. Nie da się postawić strażnika na każdym skwerku, a każdego kąta objąć zasięgiem kamer. Tak samo jak śmieci część naszego społeczeństwa wynosi do lasu, tak samo w głębokim poważaniu mamy wspólną koegzystencje na wspólnym terenie. Dopóki podstawowe zasady kultury nie wbiją się naszym mieszkańcom do głowy to takie zakazy będą potrzebne. A te dotyczące Parku Zdrojowego popieram szczególne. Mieszkam w okolicy tego parku od urodzenia, i tak pięknie jak teraz nigdy nie wyglądał, i nie chciałbym aby to się zmieniło.
"Bezpieczeństwo ma zapewnić miasto"
No chyba nie. Zawsze jacyś oni. Słyszysz czasem głosy?
"Nie da się postawić strażnika na każdym skwerku, a każdego kąta objąć zasięgiem kamer"
Zwolennik systemu totalitarnego, czy ki diabeł? Kontrola najwyższą formą zaufania?
"(...)w głębokim poważaniu mamy wspólną koegzystencje na wspólnym terenie"
Ręce opadają. To rzeczywiście, państwo policyjne rozwiązaniem problemów.