Artur Kin, dyrektor PGE GiEK SA Oddział Elektrownia Turów, czuwający nad całym przedsięwzięciem, tak charakteryzuje aktualny stan robót:
- Z 30 tys. m sześc. betonu, który jest do wylania na tej budowie, wylano 20 tys. m sześc. To jest ok. 2 tysięcy „gruszek”, 3 tysiące ton stali… Do zakończenia mamy jeszcze rok, a potem przez pół roku trwać będzie proces obciążania zapory wodą.
Nowa zapora ma być dużo wytrzymalsza, bo budowana jest z betonu. Stara, zerwana przez nadmiar wód, była zaporą ziemną. Zbiornik wodny na Witce pełni podwójna rolę – jest rezerwuarem wody technologicznej dla elektrowni Turów, a także ujęciem wody pitnej dla pobliskiej Bogatyni.
Komentarze (2)
Takich małych hydroelektrowni w Karkonoszach powinno być więcej.
Raz to ulokowane fundusze emerytalne ,dwa to rezerwy wody której zacznie brakować w Polsce.
Pieniądze wydaję się na złom militarny a rzeki nie są żeglowne .
Święta prawda!