To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Rewanż KPR – KSS już w piątek

Szczypiornistki KPR-u, którym nie udało się zakwalifikować do strefy medalowej MP, meczem w Kielcach z KSS-em rozpoczęły walkę o miejsca 5-8 w PGNiG Superlidze kobiet. Na trzy minuty przed końcową syreną jeleniogórzanki wygrywały 32:28. Pomimo takiej przewagi pozwoliły rywalkom doprowadzić do remisu 32:32 (17:17). Ostatnią bramkę KPR stracił niemal równo z ostatnim gwizdkiem po celnym rzucie Aleksandry Grzesik. Wielka szkoda, że w końcowych sekundach przyjezdnym zabrakło koncentracji i straciły pewne zwycięstwo.

Sobotnia potyczka była niezwykle wyrównana, bardzo zacięta, ciekawa i emocjonująca. Po celnych rzutach z drugiej linii Emilii Galińskiej (razem 5) i Anny Mączki (4), piłkarki KPR-u prowadziły 6:3. Po poprawieniu defensywnego ustawienia kielczanki zaczęły odrabiać straty. Po zmianie stron żadnej z drużyn nie udało się zdobyć większej przewagi. W 53. minucie był remis 28:28. W bramce KSS-u nawet w sytuacjach sam na sam doskonale radziła sobie Maria Wawrzynkowska. Gdy podopieczne trenerki Małgorzaty Jędrzejczak poprawiły grę w obronie, skuteczne ataki i gole Joanny Załogi (10) dały przyjezdnym czterobramkową przewagę. Na 48 sekund przed końcem KPR wygrywał 32:30. Potem rzut karny na gola zamieniła Kamila Skrzyniarz (6). Jeleniogórzanki zmarnowały ostatni akcję.

 

Kielczanki przejęły piłkę, ale przez fatalne podanie straciły ją. Odzyskały piłkę po kolejnej znakomitej interwencji bramkarki Wawrzynkowskiej. Po ataku rozpaczy piłkarki KPR-u „załatwiła” Ola Grzesik (4). Czerwoną kartkę ujrzała Małgorzata Buklarewicz. Oprócz wyżej wymienionych na konto pokonanego zespołu gole zapisały M. Buklarewicz, Lidia Żakowska i Aleksandra Uzar po 3, Anna Fursewicz 2, Beata Skalska i Martyna Michalak po 1.

 

Nie w sobotę 27 bm., jak pierwotnie planowano, lecz już w piątek 26 bm. o godzinie 17, rewanżowy pojedynek KPR-u w roli gospodarza z KSS-em. Do sukcesu jeleniogórzankom wystarczy wynik remisowy niższy od tego z Kielc.