
Najwięcej, 1,54 kg żeberek zjadł Sławomir Kosałko z miasta pod Szrenicą. Wicemistrzem z wynikiem 1,39 kg został kowarzanin Paweł Głażewski. Niewiele gorszy, 1,31 kg był trener lekkiej atletyki z klubu mistrza świata Pawła Pajdka, z Agrosu Zamość, Marek Kucharski. Rok temu też stanął na brązowym podium. Kolejne miejsca z MP zajęli „żeberkowicze” z Jeleniej Góry, Osiecznicy, Szklarskiej Poręby, Jerzmanic Zdroju i Poznania. Ostatni w dziesiątce Michał Kopeć „zaliczył” tylko 0,51 kg żeberek, które jadł... po raz pierwszy w życiu. Jak jak sam zapewnił bardzo mu smakowały i teraz będzie je częściej zamawiał w poznańskich restauracjach. Młodszy z braci Szewczyków, Piotr został sklasyfikowany na piątej pozycji (pochłonął 1,13 kg). Trzy lata temu na żeberkowej imprezie poznał Magdalenę. Rok temu kibicował mu już jako żona. Na sobotnie mistrzostwa przyjechali z małym synkiem Wiktorem.
W nagrodę mistrzowie z podium spędzą weekendy w luksusowych hotelach Kotliny Jeleniogórskiej („Las”, Kryształ” i „Artus”) i z rodziną w Dinoparku. Wręczono pamiątkowe medale MP, koszulki i upominki.
Rok temu zwycięzca Daniel Bugolińczyk spożył tylko 1,11 kg żeberek. Jedyna kobieta w trzecich MP, pani Agnieszka ukończyła mistrzostwa Polski już po konsumpcji 30 dkg grillowanego smakołyku. W tej edycji pań zabrakło, ale kibicowały swoim narzeczonym i mężom takimi okrzykami „Kto żeberek nie spróbuje do dziewczynek nie startuje”, „Jedz żeberka nie dla siebie, żona będzie w siódmym niebie”, Chcesz porównań do ogierka, zamiast viagry jedz żeberka”, „Chcesz mieć laskę z pierwszej półki, jedz żeberka z nią do spółki”. Mistrzowskie jedzenie z pomocą sponsorów zorganizował Park Dinozaurów.
Komentarze (49)
Idiotyczna impreza dla idiotow !!!
o, to po prawdzie straszne. Jakieś sugestie? Może brak białka siadł na mózg? xD
a podpierając się jakimi badaniami twierdzisz ze brak białka jest związany z niedowłądem umysłowym? gdybyś napisał brak witaminy b12 czy innego tzw związku psychoaktywnego to bym zrozumiał.Mógłbyś napisać? I czy chodzi Ci o białko odzwierzęce czy roślinne?
"(...)to bym zrozumiał" - nie zrozumiałbyś.
to już cała logiczna i spójna wypowiedź? Rończa ta odpowiedź:)
Nie wiem czy warto to ciągnąć-do rozmowy trzeba dwojga. Jak ktoś nie rozumie argumentó przeciw mordowaniu to...ech
Tarde to twardogłowy...jakby psu tłumaczyć całki...w ogóle to lubię jak ktoś ledwie zawodówkę kończył, a interpunkcja (na kompie sic!!)go razi
To chyba trochę siara kiedy osoba po ledwo zawodówce nie ma problemów z wciśnięciem spacji po kropce, czy nawiasie w przeciwieństwie do 'elity' po uniwersytecie technicznym. Ciekawym jest też że tow. Rumcajs teraz podpisuje się Maksiu - robimy sztuczny tłum?
Pan tak na poważnie, czy naprawdę nic Pan nie pojął z wcześniejszych postów?
kreti nie skumał, że po uniwerku też można na cadzie działać...ale forum
a ja "lubię" jak k****n przywala sie do spacji czy przecinka w komentach na necie....zalosny jestes pajacu...do Miodka uderzaj
a ja "lubię" jak k****n przywala sie do spacji czy przecinka w komentach na necie....zalosny jestes pajacu...do Miodka uderzaj
@Derwisz - Skupiłeś się tylko (!) na ostatniej części mojej poprzedniej wypowiedzi - stąd taki a nie inny wniosek.
W Szklarskiej Porębie jest brud, niebezpiecznie chodzić po centrum, ale burmistrz Sokoliński ma się dobrze i pensję bardzo wysoką odbiera.
jak ktos napisal impra zidiociała-wymordowac dziesiatki zwierzat, zeby ćwierćwałki uje...ły się cieknącym sosem po obtłuszczonych podgardlach
miej sumienie, jedz kamienie
miej sumienie, patrz co jesz
Sałata też ma uczucia. Pomijając fakt że człowiek z założenia jest raczej mięsożercą.
"człowiek jest z założenia mięsożercą.."-hmm ciekawe rzeczy TArde piszesz. Rozumiem że jak zobaczysz wiewiórkę to potrafisz za pomocą silnych odnóży kilkoma susami dogonić ofiarę, uchwycić ją szponami by sie nie wymknela, kłami gryziesz szyje, pożerasz zdobycz z sierścią ( bez żadnych oszustw typu obdzieranie, gotowanie czy smażenie-pamiętaj jesteś miesożercą-innymi słowy drapieżnikiem). No nie jest to tak jak to przedstawiasz...
to ja mam lepiej obrazujący przykład. U małego dzieciaczka leżącego w kołysce po jednej stronie poduszeczki ułóż jablko, a po drugiej chomika. Jeśli maluszek chwyci chomika i zacznie go obgryzać-wylatuje na Marsa
A kły się wzięły ot tak od żucia trawy. I nie mi sądzić, jeśli nie uznajecie obróbki termicznej swojej paszy (trawę też wcinacie na surowo?). Czyli jak rozumiem, umiejętność oskórowania zająca na pasztet jest nieprzydatna, i powinno się przegryzać przez futerko? Bez przesady, nauczcie się korzystać ze zdobyczy techniki.
Te kły o których wspominasz posiadają wszystkie roślinożerne, gdyż są one niezbędne w przegryzaniu twardszych owoców, warzyw, orzechów, roślin strączkowych...to tak na wstępie. Człowiek posiada je, byś na ten przykład wgryźć się w jabłko. Co do obróbki termicznej-mylisz się, gdyż przedmówcy nie negowali ugotowania np kaszy czy trway jak to sarkastycznie naznaczyeś. Negowali natomiast bestialstwo, które panuje w rzeźniach, a nad którym na co dzień się nie zastanawiamy. Ad vocem, piszesz nauczcie się korzystać z techniki:hmm ja codziennie korzystam z c++, java, autocad itp-więc idąc twym tokiem myślenia korzystam z techniki-jednak nie nazywałbym zdobyczą techniki masowego mordowania zwierząt hodowlanych, wrzucania żywych świń i kurcząt do mielarki, rażenia prądem, dźgania widłami itp...chyba kończyliśmy różne uniwersytety techniczne Tarde. nie pozdrawiam
ale on nie kończył....
Szukasz drugiego dna tam gdzie go nie ma. I jak na osobę która korzysta codziennie z pewnych narzędzi programistycznych masz dość spore problemy z interpunkcją - tak to jest jak się kończy uniwersytet techniczny (ha, ha, ha) a nie Politechnikę. Niczego też nie "naznaczałem", chyba że celowo starasz się używać słów których znaczenia do końca nie rozumiesz (SARKASTYCZNIE wręcz naznaczyłem. Słyszałeś o czymś takim jak ironia?). Nie zauważyłem również GDZIE (ale może mi to pokażesz? Dasz radę?) napisałem o technikach masowego mordowania (wtf?), natomiast zauważyłem że, jak by nie patrzeć - zostało wspomniane wgryzanie się w surowego chomika. Inaczej się sprawa przedstawia gdyby przed juniorem mogącym już szamać coś innego jak mleko postawić plasterek szynki, i miseczkę groszku (MOŻE nie znaczy że MUSI - zwróć na to uwagę ZANIM znowu będziesz szukał czegoś co nie istnieje nie zauważając rzeczy oczywistych. Dasz rade, w końcu uniwersytet skończyłeś)
@pati79 - chcę zobaczyć dziecko w kołysce obgryzające jabłko - to będzie ciekawe. Zwłaszcza moment kiedy się pokuma że nie ma czym gryźć jabłka.
Bardzo się cieszę że jesteście tak niesamowicie uczłowieczeni, szkoda tylko że wirtualnie (uwaga, teraz odrobinę generalizuję!). Jak kilka lat temu przejechaliśmy ze znajomymi koło miejsca wypadku to jako jedyni (!) wyciągnęliśmy poszkodowanych z auta (całe dwie sztuki) z czego jeden został skutecznie zreanimowany (nie wiem czy tak delikatne duszyczki przełamałyby się i zrobiły sztuczne oddychanie człowiekowi z zakrwawioną twarzą) Druga osoba zmarła bo ludzie-brokuły którzy zatrzymali się wcześniej byli zajęci podziwianiem.
Gdyby to była za długa wypowiedź do przyswojenia dajcie znać, mogę napisać za pomocą krótszych wyrazów. Śmiało, nie krępować się. Mogę też wytłumaczyć te dłuższe, nie ma problemu.
KOledze Tarde puszczają nerwy jak widzę. Poprzednicy napisali dość czytelnie i dobitnie na temat poruszony, jednak Pan Tarde skupia się na interpunkcji, wgryzaniu, uniwersytetach...rzadko dołączam się do dyskusji, jednak odnoszę wrażenie, że Pan Tarde jest chyba gimnazjalistą lub laikiem chcącym coś wyrazić w gestii wegetarianizmu czy weganizmu nie posiadając takowej wiedzy. Często ktoś coś napisze bez wgłębiania się czy posiada na dany temat odpowiednie argumenty a potem kończy budując wypowiedź na obraźliwym tonie w stylu- mogę pisać krótszymi zdaniami itp. Wątłe to jest niestety, lecz coraz częstsze...taka rada Panie Tarde, lub uczniu Tarde-nie zaczynamy dyskusji, gdy argumenty kończą się w momencie jej rozpoczęcia...życzę powodzenia w przyszłych polemikach...
Tarde-Ty nie możesz mieć mózgu. Przeczytalem te wypociny o wypadku i w twojej małej główce zrodziła się myśl, że tylko ty, 100% mięsożerca i macho zabrałeś się za ratowanie ludzi z wypadku. Inni, jak ich nazwałeś brokuły, patrzyli i stali...Ty masz nierówno pod deklem. Skąd wiesz jaką dietę uskuteczniali stojący. Jeśli posiadasz jakieś źródła, które mówią, że np wegetarianie nie ratują ludzi z wypadków, to wrzucaj przypisy...To niewiarygodne, że tacy ludzie jak ty mają swobodny dostęp do neta. Tak od siebie powiem ci, żę gdybym miał zgadywać, to wpieprzasz codziennie schabowego, ze sportów to okręgówka na Dami przed telewizorem, BMI 35 a na spacer z głową w ramionkach...
"Skąd wiesz jaką dietę uskuteczniali stojący" - nie wiem, na wszelki wypadek nie poruszyłem tego tematu.
"Przeczytalem te wypociny" - jak widać, bez zrozumienia.
Ale Tarde nie ustosunkowujesz się do piszących tylko piszesz takie bzdury jak przeczytałem te wypociny- jak widać bez zrozumienia...wygląda na to, że nie masz argumentów tylko dużo czasu na stukanie w klawiaturę...może masz taką pracę, może jesteś bezrobotny, a może szkoła się jeszcze nie zaczęła.:)
@ciemnybolo
"KOledze Tarde puszczają nerwy jak widzę" - no raczej nie.
" Poprzednicy napisali dość czytelnie i dobitnie na temat poruszony" - pudło. Za to było całkiem sporo ogólników na temat tego jak strasznym jest spożywanie mięsa.
"rzadko dołączam się do dyskusji" - i teraz, nagle, zupełnie przypadkiem w TEJ KONKRETNEJ (mimo że dość często poruszane były bardziej kontrowersyjne tematy - czyli wcześniej miałem rację?)
"Pan Tarde jest chyba gimnazjalistą" - nawet gimnazjum nie skończyłem, taki los.
Reszta to wycieczki osobiste, znowu bez konkretów, bo po co.
"taka rada (...) Tarde, -nie zaczynamy dyskusji(...) - nie zaczynajcie xD
chłopie czytam i jadą po tobie ze wszystkich stron a ty się dalesz puszysz i miotasz, zostaw...nie masz nic do napisania, nie pisz-zachowujesz się jak wrzeszczący gówniarz...widziałeś filmik co ktoś tam wrzucił??? Popierasz to??? Zastanów się zanim się zacietrzewisz...pozdrawiam z UK
"(...)jadą po tobie" - z każdą następną wypowiedzią widać, że dość sporą ilość komentarzy pisze jedna osoba, mimo że pod różnymi nickami - i wcale nie trzeba mieć wglądu w logi. Wskazuje na to i styl pisania (styl - haha.), radosne słowotwórstwo jak "siamanie" czy czas dodania wypowiedzi - przez cały dzień nic i NAGLE NIESPODZIEWANIE w okolicy godziny 19 temat dodany kilka dni temu ożywa. Zbieg okoliczności?
"zachowujesz się jak wrzeszczący gówniarz" - gdybyś był/była w stanie zacytować taką wypowiedź, byłbym wdzięczny. Jest mi zdecydowanie obojętnie pod jakim nickiem udzielisz odpowiedzi.
Tarde daj spokój jak nie ogarniasz tematu....
Watsonie, jesteś nieziemski...gość uważa, że jak ludzie wracają z roboty o 19 to spisek...hehehe, nie ma to jak być bezrobotnym i bez tytułu...
najwypaśniejszy temat, a właściwie komenty do czytania. I jak w pysk-ludzie wrócili mniej więcej o 19 z pracy (różnica kilku minut) i rzucili się na stary temat żeby komętować.
Tarde Ty nie masz dzieci...nie wiesz, że siamają...zmień nick na reTARDEd. Sprawdź w google. Powodzenia.Dasz radę:)
Nie trzeba mieć dzieci żeby wiedzieć, że nie rodzą się z zębami i pogryzienie jabłka może stanowić pewien problem.
Ty naprawdę tępy jesteś....dziewczynie chodziło o siamanie....jezu ty tak na poważnie?
Tarde wygooglał "retarded"...żłob
co to siamanie?
forma ssania
sprawdziłem specjalnie na potrzeby tematu-roślinożercy mają kły!! w formie szczątkowej, owszem, ale mają. tyle że nie są im do niczego potrzebne. A w jabłko się człowiek wgryza siekaczami.
Czy te żeberka nie były przypadkiem z tych koszmarnych dinozaurów postawionych w lesie ?
W parku dinozaurów? Wymarłego gatunku?
Brzmi jak ironia...
Pajdek???
To jedzcie szczaw i mirabelki,ja tam lubię dobre mięsko...fajna impreza.
a zastanawiasz sie czasem skad to miesko? czy wygodniej jest nie myslec co wyprawia sie w rzeźniach....
Ważna jest zabawa, jak ktoś wszystko traktuje jak rywalizację, to nie rozumie, najpierw trzeba nauczyć się śmiać.
tego kolesia co tak się rzuca, kojarzę z kilku postów...wpieprzył się z "przemyśleniami". Wkurzył jak widzę całkiem sporo ludzi...ja nie odczułam żeby ktoś robił wyrzuty miesożercom, raczej czepiali się uboju...trzeba czytać