- Mieliśmy małe kłopoty, bo ledwo co zdążyłem na ten wyścig. Do rajdu był szykowany inny pilot, ale na szczęście w ostatniej chwili zjawiłem się w Lublinie, pojechałem z Mariuszem i co najważniejsze zdecydowanie wygraliśmy – powiedział nam po wyścigu Łukasz Włoch.
Część podstawowa kryterium składała się z pięciu odcinków specjalnych – o miejscu końcowym w klasach decydowała suma tych wyników. Najlepsza szóstka z klasyfikacji generalnej w tym Stec z Włochem po części zasadniczej plus jedna załoga zakwalifikowana przez organizatora walczyła o końcowe zwycięstwo na „Karowej Toru Lublin”. Na lubelskiej "Karowej” była beczka i nawrót - elementy znane z prawdziwej warszawskiej "Karowej". Tam najszybsi byli wspomniani zawodnicy.
W latach 2003-2008 pięć razy pod rząd zwycięzcami Kryterium okazywali się Piotr Maciejewski i Piotr Kowalski. Tym razem było inaczej i to Mariusz Stec i jeleniogórski pilot Łukasz Włoch na Mitshubishi Lancer Evo IX okazali się najlepsi.
Komentarze (2)
No to widzę że Włochu znów idzie grubo ma chłopak zacięcie. Sam mógłby spróbować swoich sił za kierownicą. Koleś pozbawiony strachu i pewność prowadzenia. Miałem okazje z nim jechać nie zapomniana przygoda. Za wszystko inne zapłacisz kartą