Do przerwy jeleniogórzanie tracili do rywali dziesięć „oczek” (24:34). Podopieczni trenera Leszka Oleksego przegrali też trzecią kwartę. W decydującej o sukcesie czwartej odsłonie rezerwy Sudetów z niekorzystnego dla nich wyniku 38:50 potrafiły „podciągnąć” do 49:50. W końcówce za cztery punkty, ostatni raz równo z syreną, trafił do kosza 17-letni skrzydłowy Radosław Hajbowicz (razem 6).
Całość we wtorkowym wydaniu Nowin Jeleniogórskich
Komentarze (2)
jakim cudem trafił za 4 punkty?
Chyba za połowy, ale nie jestem pewny, bo nie angażuje się w koszykówce.