Stosowne decyzje zapadły podczas niedawnych obrad FIS. – Na tym spotkaniu przedstawiono długoterminową politykę FIS-u do 2020 roku, dotyczącą organizacji zawodów – mówi Grzegorz Sokoliński, burmistrz Szklarskiej Poręby. – Chodzi o sposób organizacji zawodów, miejsca, zasady. Mam dla nas jako dla Polski dobrą wiadomość, bo oprócz 2014 roku, Polska ma prawo organizacji zawodów Pucharu Świata także w 2016, 2018 i 2020 roku.
Państwa organizujące zawody podzielono na cztery grupy. W pierwszej znajdują się te, w których zawody odbędą się co roku. – Polska jest w drugiej piątce państw, które będą organizatorami Pucharu Świata co dwa lata – mówi G. Sokoliński. - Jesteśmy w tej grupie razem z Czechami, Francją, Estonią i Słowenią. Trzecia grupa to w zasadzie tylko Kanada, gdzie raz na trzy lata odbędą się zawody.
Czwarta grupa to państwa rezerwowe, które będą organizowały zawody awaryjnie. Jak mówi, spory udział w tych ustaleniach miał przedstawiciel Szklarskiej Poręby Jacek Jaśkowiak, który jest członkiem komisji FIS, zajmującej się Pucharem Świata.
Czy miasto udźwignie finansowo ciężar organizacji zawodów? – Szklarska Poręba jako mała miejscowość i nie jest w stanie tego udźwignąć. My jako miasto dokonaliśmy rzeczy najważniejszej: otworzyliśmy FIS na Polskę. Teraz już piłka jest po trochę innej stronie – mówi Grzegorz Sokoliński. – My możemy w pewien sposób dokładać się, ale nie jesteśmy w stanie udźwignąć wszystkich kosztów. Jest to wyzwanie dla władz organizacji sportowych kraju, województwa. Muszą odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jest to dla Polski ważne. Jeśli my zrezygnujemy, to momentalnie na to miejsce wejdą następni, bo jest cała lista oczekujących, którzy tylko czekają na taką okazję.
Dobra wiadomość jest też taka, że w Szklarskiej Porębie nie będzie tylko sprintów, jaki pierwotnie przymierzał się FIS, ale normalny etap. – Będzie to taki sam etap, jak w tym roku: pierwszy dzień sprinty, drugi to bieg na 10 i 15 km – mówi Grzegorz Sokoliński.
Komentarze (29)
I znów Jędruś Degenerat nie dostanie wejściówki VIP. A jego kumpel ŻULnalista w czarnej skórze, powykręcanych, śmierdzących pepegach, z denkami butelkowymi w oprawkach okularowych, któremu w życiu nic nie wychodzi, zawody będzie mógł oglądać co najwyższej zza płota, o ile ktoś go tam dowiezie.
kotek, cienki bolek jesteś - jak masz coś do kogoś, to powiedz mu to w twarz i uzasadnij, zamiast tchórzliwie anonimowo bluzgać na forum jak ostatni śmieć
[quote=Kotek Robecki]I znów Jędruś Degenerat nie dostanie wejściówki VIP. A jego kumpel ŻULnalista w czarnej skórze, powykręcanych, śmierdzących pepegach, z denkami butelkowymi w oprawkach okularowych, któremu w życiu nic nie wychodzi, zawody będzie mógł oglądać co najwyższej zza płota, o ile ktoś go tam dowiezie.[/quote]
:)))))
Do autora wpisu z godz. 10:57 , ale pokazałeś "klasę", a właściwie jej brak. jeżeli jesteś mieszkańcem Szklarskiej, to nikt cię tu na siłę nie trzyma, trochę jak skunks się zachowujesz...
Burmistrz Sokoliński do dzisiaj nie upublicznił kosztów
Pucharu Świata,przekroczyły ponoć 5 mln.zł.3 mln,kredyt spłaca z oporami.Ogłoszenie przez Sokolińskiego dobrej "nowiny"dla nas i dla Polski jest jego zwykłą megalomanią.Kowalczyk na pewno nie będzie biegać do 2020 roku i tej imprezy nie będzie oglądał pies z kulawą nogą/przykład bieg mężczyzn/czy skoki w Harachovie bez Małysza.Jest to klasyczne topienie gminnej kasy.Promocja wynikła z PŚ spowodowała spadek lub wręcz brak turystów w mieście.W wyniku rozdętych inwestycji KSWiK cena wody i ścieków skoczyła do 25 zł.za m3.Biznes,mieszkańcy jak i sama gmina topi się w długach,lecz tak jest gdy burmistrzem zostaje dyletant w odróżnieniu od Karpacza gdzie burmistrz jest dobrym gospodarzem.
[quote=biegacz.Promocja wynikła z PŚ spowodowała spadek lub wręcz brak turystów w mieście[/quote]
Idiota czy specjalista?
Obstawiam to pierwsz
do W.
Również obstawiam, że biegacz to idiota, który pisać potrafi lecz czytać nie bardzo.
Cytuję artykuł:
Czy miasto udźwignie finansowo ciężar organizacji zawodów? – Szklarska Poręba jako mała miejscowość i nie jest w stanie tego udźwignąć. – mówi Grzegorz Sokoliński. – My możemy w pewien sposób dokładać się, ale nie jesteśmy w stanie udźwignąć wszystkich kosztów. Jest to wyzwanie dla władz
organizacji sportowych kraju, województwa.
Biegaczowi proponuję przeprowadzkę do Karpacza - jeśli jest tam taki dobry burmistrz. A jaki jest, niech opowiedzą mieszkańcy http://mojawizytowka.com.pl/
Karpacz jest zadłużony po same uszy i chyba już przekroczył dopuszczalny limit 60%. Sprzedawany jest już nawet lokal biblioteki miejskiej.
To może specjaliści odpowiedzą na pytanie czy organizowanie PŚ w okresie ferii zimowych w takiej miejscowości jak Szklarska Poręba ma sens( poniesione koszty a wzrost dochodów miasta,osób prowadzących działalność gospodarczą)? W tym roku termin PŚ nałożył się z terminem ferii najlepszych naszych klientów(woj.wielkopolskie,lubuskie)pytanie czy "bili się" o miejsca u nas czy pojechali dalej? Czy po bez wątpienia świetnej organizacji PŚ i związanej z nią promocji miasta mamy na dzień dzisiejszy coś więcej oprócz satysfakcji(np.jak wyglądała sprzedaż miejsc noclegowych poza sezonem zimowym)?
Wypowiedzi p.burmistrza cieszą (te wypowiedzi)a inne spojrzenie na wydatki związane z organizacją PŚ napawa optymizmem (lepiej późno niż wcale).
Nie wiem jak bardzo zadłużony jest Karpacz,ale czytam jakie inwestycje są tam realizowane i jestem pod dużym wrażeniem.Ocena podejmowanych przez władzę działań należy wyłącznie do mieszkańców Karpacza,ja mogę ich jedynie pozdrowić.Pozdrawiam "sąsiadów".
[quote=Byle do jutra] Czy po bez wątpienia świetnej organizacji PŚ i związanej z nią promocji miasta mamy na dzień dzisiejszy coś więcej oprócz satysfakcji[/quote]
Promocja to raczej coś więcej niż satysfakcja. Ale mogę się mylić.
I pewnie pomylę się pisząc, że trzeba stawiać ultimatum: albo dacie nam zawody kiedy nam pasuje, albo won!
Panie Kaczmarski lecz się Pan
Kaczmarski może się leczyć, ale za późno jest na leczenie ŻULnalisty w czarnej skórze, powykręcanych, śmierdzących pepegach, z denkami butelkowymi w oprawkach okularowych, któremu w życiu nic nie wychodzi!
Panie SBysiu Robecki !
Szyderstwa dowodzą ubóstwa rozumu. A czas jesieni jest dla ciebie szczególnie trudny, więc szybko skorzystaj z pomocy specjalisty.
Promocja to raczej coś więcej niż satysfakcja - tak ale pod warunkiem, że założony cel zostanie osiągnięty, stąd moje pytania.
albo dacie nam zawody kiedy nam pasuje, albo won! - decyzja należy do władz miasta, przypomnę tylko, że to w poprzedniej kadencji występowaliśmy jako miasto o organizację PŚ i to wówczas zabrakło tzw. głosu rozsądku (co za a co przeciw).
Obecną sytuację określam(patrząc z boku) jako podbramkową (i tak źle i tak niedobrze), jedno wiem na pewno organizacyjny sukces mamy już w kieszeni, ale co z "resztą"( kolejne kredyty - to zbyt wiele, satysfakcja - to zbyt mało).
Tak się ciskasz chłopie, że myślę, że to właśnie tobie w życiu nie wyszło...
Proponuję wpierw przeczytać artykuł a potem pisać komentarze. W artykule jest zacytowana wypowiedź Burmistrza:
"My jako miasto dokonaliśmy rzeczy najważniejszej: otworzyliśmy FIS na Polskę. Teraz już piłka jest po trochę innej stronie – mówi Grzegorz Sokoliński. – My możemy w pewien sposób dokładać się, ale nie jesteśmy w stanie udźwignąć wszystkich kosztów. Jest to wyzwanie dla władz organizacji sportowych kraju, województwa. Muszą odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jest to dla Polski ważne. Jeśli my zrezygnujemy, to momentalnie na to miejsce wejdą następni, bo jest cała lista oczekujących, którzy tylko czekają na taką okazję."
"Wypowiedzi p.burmistrza cieszą (te wypowiedzi)a inne spojrzenie na wydatki związane z organizacją PŚ napawa optymizmem (lepiej późno niż wcale)."
Czytanie ze zrozumieniem - popieram.
[quote=Czytanie ze zrozumieniem]Proponuję wpierw przeczytać artykuł a potem pisać komentarze.[/quote]
A po co? Czyż nie lepiej pisać bez czytania i bez rozumienia :) to o wiele łatwiejsze :D
Kaczmarskiemu żaden specjalista już nie pomoże.Wyrzucony z radia, zdominowany przez żonę dyrektorkę szuka upustu emocji w internetowych bluzgach. A tymczasem opozycja zapowiada że rynną, którą tymczasowo zarządza, po zmianie miejskiej władzy zostanie spuszczony. Można się załamać. Choć z drugiej strony, po komentarzach które zamieszcza, widać że w ściekach czuje się najlepiej. Więc głowa do góry.
Kotecki ma świętą rację. A nawet żulrację. Jak to żulnalista.
kotek to czubek...
[quote=tak]kotek to czubek...[/quote] No i co z tego, czy tylko on jeden? Prosiłbym jednak nie zaniżać poziomu dyskusji takimi wpisami, poza tym to dżentelmeni o faktach nie rozmawiają.
Mnie tylko dziwi że miasto na negocjacje ze Stowarzyszeniem wysłało Piotra Kaczmarskiego. Przecież to Kaczmarski publicznie nazywał Gozdowskiego hamulcowym. Jest też autorem powiedzenia " Niech sobie Gozdowski z Włodygą organizują ten swój Bieg Piastów nam Polana jest potrzebna tylko na Puchar". Pomijam już problem alkoholowy pana Piotra który z takich rozmów winien go dyskwalifikować.
Bicie głową o kasę czy szafy w biurze też już są publiczną tajemnicą
a kotek to i tak czubek...
Dziwnym trafem średnica dziury wybitej w drzwiach szafy stojącej w biurze żony,która jest dyrektorką.... odpowiada wymiarami średnicy czoła Kaczmarskiego. Powinien wiec uregulować powstałe szkody
"Łubudubu łubudubu niech nam żyje prezes naszego klubu" ...
To śpiewałem ja ......
Coś nam Kaczmarski przygasł i już pryszczatej mordy nie otwiera :) :) :) Pewnie mysli jak sie wytłumaczyć z opóźnień w rozbudowie Parku Rozrywki...miał być restauracja, huśtawki miały być...wywiady autografy...a przyjdzie się tłumaczyć....i kolesiostwo z burmistrzem nie wystarczy
Szklarska górą. A co ma kotek i Kaczmarek wspólnego z PUCHAREM ŚWIATA czy Justysią.