To było zwycięstwo, o jakim marzy chyba każdy sportowiec! Tylko podczas pierwszej pętli rywalki dotrzymywały kroku Justynie Kowalczyk. Później nasza mistrzyni uzyskała kilkunastosekundową przewagę nad goniącymi ją Rosjankami i systematycznie ją powiększała. W efekcie już w połowie stawki było pewne, że tylko jakiś kataklizm może pozbawić ja pierwszego miejsca na podium. Na metę przybiegła z przewagą 41,8 sekund nad drugą w stawce, Rosjanką Julią Tchekalevą. Kowalczyk przebiegła trasę w czasie 34:23,2s. Trzecia była Julia Ivanova (czas 35:49,4). Zupełnie pogubiła się Amerykanka Kikkan Randall, która wymieniana była w gronie faworytek do podium.
Od początku tego biegu na trybunach trwała feta, którą trudno opisać. Kibice śpiewali „Sto lat” a po ceremonii dekoracji nasza mistrzyni otrzymała tort. To z okazji 31. urodzin, które przypadają dzisiaj.
– Jestem bardzo szczęśliwa, dziękuję wszystkim – powiedziała po przybiegnięciu na metę. – Warunki były trudne, to był ciężki bieg, ale fajnie się skończył. Zrobiliśmy to, co chcieliśmy zrobić. Nie rozmawiałam jeszcze z trenerem, ale z tego, co zauważyłam w trakcie biegu, to był zadowolony. Cieszy mnie to, że organizatorzy i wolontariusze uratowali ten bieg dla mnie.
Czy wiedziała, że trybuny wypełniły się do ostatniego miejsca? – Nie – śmieje się. - Bardzo mi z tego powodu miło – dodała.
Na ten triumf kibice czekali od rana. – Przyjechaliśmy dopingować naszą królową i jej księżniczki – mówią Wiesiek Bochenek, Robert Dudek, Tomasz Gabrysiak z Bolesławca. – Od rana zajmują dobre miejsce w sektorze A, rozwinęli transparent i czekają. – Czy wygra? Ona wygrywa zawsze, dla nas już wygrała – mówili około 1,5 godziny przed biegiem. – Mając tak blisko grzechem byłoby nie przyjechać tutaj – mówi Robert Dudek.
W Szklarskiej Porębie był prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner. Kiedy tylko pojawiał się w okolicach sektorów z kibicami, natychmiast otaczają go łowcy autografów. Kto wygra? – Justyna, nie mam wątpliwości – powiedział nam przed biegiem. – Gdyby było inaczej, to trzeba byłoby szukać przyczyn. To jest jej dyscyplina, jej styl. Nie startowała w Tour de Ski, jest wypoczęta. Potrzebuje tych startów, będzie starała się przetrzeć – mówił Apoloniusz Tajner.
Komentarze (17)
Ja myślałem, że Puchar Swiata odbywa się w Szklarskiej Porębie a tymczasem z artykułu wynika , że w Jakuszycach . O co chodzi ? Zbyt mało pieniędzy wyłożyła Szklarska Poręba na organizację zawodów, żeby używać jej nazwy ?
Szeregowiec. A ty czytać potrafisz?
Czytac umiem i to dosyć dobrze. Swój wpis umieściłem pod artykułem, który wcześniej nosił tytuł " Jakuszyce czekają na zwycięzców ". Póżniej redakcja zmieniła tytuł i dopisała o sukcesie Justyny Kowalczyk . Ot i wszystko .
Dziękujemy Panu Gozdowskiemu i Urzędowi Marszałkowskiemu we Wrocławiu, że tyle serca w ten Puchar Świata włożyli. Bo burmistrz Sokoliński ze Szklarskiej Poręby nie dał rady przy tej imprezie. Niestety. Ten człowiek powinien zrezygnować z funkcji burmistrza.
W tvn powiedzieli że organizacja PŚ to największy sukces pierwszej kadencji burmistrza Sokolińskiego. Mieszkańcy Szklarskiej Poręby jednak mówią że to na pewno jego ostatnia kadencja. W Harrachovie zastanawiają się teraz nad przyznaniem Sokolińskiemu tytułu honorowego starosty, bo jeszcze nikt w tak niekorzystnym dla narciarzy sezonie nie potrafił napędzić do ich hoteli i pensjonatów tylu gości. Burmistrzowi Sokolińskiemu to się udało. Chwała burmistrzowi Sokolińskiemu, chwała, brawo, brawo
Burmistrz Sokoliński napędził do Harachowa pełno turystów, A o Szklarskiej Porębie zapomniał. Ten Sokoliński, to jest wielkie nieszczęście dla naszego biednego miasta.
Niepotrzebnie się tak emocjonujesz. Przeczytaj spokojnie to co napisałem. Jestem pełen podziwu dla wszystkich osiągnięć burmistrza które daleko wykraczają poza granice naszej Szklarskiej. PŚ to wielki sukces i wszyscy to wiedzą ale ty chyba w niego nie za bardzo wierzysz. Szkoda ale to twoja sprawa. I dla twojej wyłącznej wiedzy - ten mój komentarz jest jedynym który napisałem dlatego całkiem nie biorę do siebie tych wszystkich ciepłych słów które z siebie wyrzuciłeś ale podziwiam lekkość pióra i kunszt pisarski. Naprawdę szczerze.
Kowalczyk wygrała,bo zawodniczki w jej klasie nie startowały,zobaczymy co w Soczi.
Ten Tajner to niezły burak!. Zostawił żonę z dziećmi i zabrał się za dziewczynę młodszą o 30 lat... Tylko co ona w nim widzi... Celebrytę i ustawione życie...
Stary zgred... MASAKRA!.
a ja myślałem że to prawnuczka
A jak dziadek Tajner w łóżku?
Super fotki :)))
Brawo dla ratowników medycznych, policjantów. mają swoje filmiki z kowalczyk w roli głównej! jutro szał na komisariacie i w karetce.
PS. Straż Pożarna ma niestety tylko zdjęcia.
Urodzinowy prezent dla Kowalczyk,za dużą kasę a Norweżek ,Szwedki brak,za to łomot na olimpiadzie będzie bolesny.
Pozdrowienia dla Wieśka Bochenka od Ciotki Bigosowej. Trzymaj się tam!
Skandalem jest nie wymienienie w telewizji wszystkich biegnących Polek. Kadra trzyma się mocno koryta.