To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Pstrąg od „Petiego”

Pstrąg od „Petiego”

Od dziesięciu lat na stoku „Kolorowa” w Karpaczu rodzinną restaurację „U Petiego” prowadzi dwóch braci: Dominik i Sławomir (na zdjęciu) Martyka.

- „Karmimy koncertowo”, łączymy dobrą rockową muzykę z podniebieniem - tłumaczy hasło przewodnie firmy Sławomir Martyka - Turystów trzeba czymś zatrzymać, bluesowo-rockowe koncerty są uzupełnieniem menu (to właśnie tutaj po raz drugi rozegrano...letnią Noc Sylwestrową).

Swoich gości restauracja „U Petiego” zatrzymuje oryginalnymi daniami, klimatycznym wystrojem restauracji i tarasem na stoku „Kolorowa”. Wprawdzie karta dań jest co pół roku modyfikowana (zostają w niej tylko „dania-hity”), ale pewne propozycje są od 10 lat wizytówką tego kulinarnego miejsca. Kartę tworzą bracia z grupą przyjaciół, starają się być oryginalni, stąd obecność takich „hitów” jak Trójca (makaron ryżowy ze szpinakiem i krewetkami), łosoś na...maku, kawałek świnki ze szpinakiem czy „nielot na miodzie z migdałami”.

- Panserotti (małe pierożki z włoskiego warstwowego ciasta) - podpatrzone w pewnej knajpce w Modenie, Pieróg Urzekająco Mięsny, Przekonująco Jarski czy Papu to dania, dzięki którym zostaliśmy kulinarnie rozpoznawalni - mówi Sławomir Martyka. Przepisu na te dania nie zdradzi („to tajemnica firmy”). Z czytelnikami „Nowin” dzieli się za to recepturą na „pstrąga z pieca”.

- Jest wyjątkowy, ale o tym możecie się sami przekonać w domowym zaciszu - zapewnia szef restauracji „U Petiego”.

PSTRĄG Z PIECA (może być z piekarnika):
Ryba musi być oczywiście świeża, „jej oko musi być z bystrym, a nie mętnym spojrzeniem”. Pstrągi skrapiamy wewnątrz cytryną. Solimy całe, wcierając sól również w skórę (tak samo postępujemy z małą ilością pieprzu). Wcieramy świeżą bazylię. Do brzuszków wkładamy po kilka gałązek tymianku. Potrzebujemy jeszcze łyżkę masła czosnkowego, 1 dużą gałązkę koperku, gałązkę pietruszki, dodajemy tymianek i szałwię. Ryby odstawiamy na kilka godzin do lodówki w marynacie z ziół i białego wina. Na rybach układamy wiórki masła, zawijamy rybę do pieczenia folią (błyszczącą stroną folii do środka). Pieczemy około pół godziny w piekarniku rozgrzanym do temperatury 250 stopni, polewając wywarem z ziół i białego wina. Pod koniec pieczenia temperaturę należy systematycznie zmniejszać.

Nowiny Jeleniogórskie nr 33/09.
 

Komentarze (2)

nie raz jadłam u Petiego i zabieram tam zawsze rodzinke jak przyjezdza- warto!. Polecam jako jedno z najlepszych miejsc z odpowiednim klimatem:)

http://www.upetiego.pl - oficjalna strona tej restauracji