Jeśli ktoś, sądząc po tytule, uzna, że jest to po prostu książka kucharska, to srodze się pomyli. Przepisy kulinarne są tu bowiem pretekstem do snucia niezwykłej opowieści o ludziach, czasach minionych, obyczajach i tradycji przeniesionej. Przypomnianej i przypominanej przez przesiedlonych w nasze strony „kresowiaków” – ludzi naznaczonych często dramatycznymi przeżyciami, ludzi, których los, wojna rzuciły w dalekie obce strony, do których wcale nie chcieli się przenosić. Pozostawili za sobą całą swoją przeszłość, pamiątki, swoje domy i groby swoich bliskich. Trafili do domów tak samo opuszczanych w pospiechu przez nieznanych sobie ludzi, którzy, podobnie jak oni, wszystko zostawiali za sobą. Ale w tych domach znaleźli stoły, wokół których zasiadali do posiłków, do spotkań, do wspomnień i planowania przyszłości. Do rozmów. Tak więc „Opowieści Stołu. Ze Wschodu na Zachód” to nie tylko przepisy kulinarne, to także 15 historii zebranych i spisanych przez autorkę – rodzinnych i tych opowiedzianych jej przez często nieznanych ludzi. Dzięki tym właśnie opowieściom, przypomnieniem smaków i zapachów, wydawało by się dawno zapomnianych - stawali się bliscy i ten krąg stale się powiększa. O tym wszystkim dowcipnie, obrazowo, z dużą swadą, uzupełniając zabawnymi dykteryjkami, opowiedziała licznie zgromadzonej w Papierni publiczności Anna Komsta. Książkę można było kupić na miejscu i „rozeszła się, jak świeże bułeczki”, a autorka długo jeszcze niezmordowanie rozdawała autografy. A na przybyłych do nieco zimnych wnętrz Papierni czekała, jak zwykle, gorąca herbata, owoce i wspaniałe wypieki wg kresowych przepisów.
Komentarze (1)
Myślałem że znowu o kulturze państwa okupującego tereny Palestyny