Kolejnym hasłem w encyklopedii będzie podziemny teatr „Scena 40 i 4”. Szykanowana aktorka teatru Norwida Renata Jasińska i studentka PWST Iwona Stankiewicz założyły teatr, który grywał głównie w kościołach, wystawiając m.in. "Księgi pielgrzymstwa i Narodu Polskiego" Adama Mickiewicza i autorską sztukę "Testament ks. Jerzego Popiełuszki". Recenzje przedstawień ukazały się w paryskiej "Kulturze". Wkrótce działaniami Jasińskiej zaczęła się interesować Służba Bezpieczeństwa. Za tę działalność wyrzucono ją z jeleniogórskiego teatru, a pisane przez nią scenariusze wylądowały na biurku samego Wojciecha Jaruzelskiego. Jasińska trafiła na aktorską czarną listę. Działacze Solidarności pomagali „Scenie 40 i 4” organizować spektakle, zajmowali się strona techniczną i transportem. Teatr grał do roku 1986. Na początku lat 90. Renata Jasińska założyła we Wrocławiu niezależny teatr „Arka”, który z powodzeniem działa do dziś.
- A czy w encyklopedii pojawią się jakieś nowe biogramy lub zmiany w biogramach już publikowanych, bo wyszły na jaw jakieś nieznane fakty?
- Instytut Pamięci Narodowej przyznał osobom współredagującym encyklopedię status badaczy naukowych dzięki czemu mamy dostęp do zasobów archiwalnych, oczywiście nie do wszystkich. Ale nie natrafiłem w czasie kwerendy na takie dokumenty, które potwierdzałyby, na przykład, czyjąś współpracę z SB. Bo sama informacja z protokołu brakowania dokumentów, że ktoś miał założoną teczkę, nadany pseudonim i był traktowany jak tajny współpracownik, to za mało, by jednoznacznie to stwierdzić. A wiedzę o osobach, które w roku 1980 były „wtykami” esbecji mieliśmy już wtedy i one szybko zostały odsunięte na bok. Właściwie nikomu ich działalność nie zaszkodziła. Udało się za to, dzięki materiałom w IPN-ie pokazać czarno na białym, że wysuwane wobec niektórych osób podejrzenia były bezpodstawne.
Spotykałem się też z takimi przypadkami, że dawni ludzie Solidarności nie chcieli, żeby ich nazwisko pojawiło się w encyklopedii. Nawet przez innych kolegów próbowałem ich namówić, ale słyszałem stanowcze „nie”. Po prostu sobie nie życzyli.
- Dlaczego? Wstydzą się, czy zmienili poglądy polityczne?
- Ich losy różnie się potoczyły, porozjeżdżali się po kraju, po świecie, wielu zajęło się karierą zawodową. I z tego głównie względu mogło być to dla nich niewygodne. Część do dziś nie może się pogodzić z „drugą” Solidarnością.
Cała rozmowa w "Nowinach Jeleniogórskich" nr 36/10.
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...