- Mnóstwo atrakcji dla dzieci i dla dorosłych – zapewnia Maciej Wyszkowski ze spółki Arado, która trzy lata temu wydzierżawiła podziemia i urządziła w nich trasę dla turystów.
Wędrujemy przez ogromne korytarze w czasie i przestrzeni, poznając historię Jeleniej Góry oraz Karkonoszy.
Błyskawice pod ziemią
Imponujące wrażenie robi transformator Tesli zamontowany w jednym z pomieszczeń. To urządzenie elektryczne wynalezione przez genialnego konstruktora Nikola Teslę, wytwarza napięcie sięgające milionów woltów i generuje widowiskowe wyładowania, przypominające błyskawice. Pokazowi towarzyszy muzyka. - Przekonacie się, że prąd potrafi śpiewać. Przygotowaliśmy kilka utworów, ciekawe czy turyści je rozpoznają – mówi Grzegorz Adamowicz, prezes szczecińskiej Fundacji Miasto Nauki, pomysłodawca i wykonawca instalacji cewki Tesli w podziemiach.
Przekraczając bramy czasu
Dalej jest równie ciekawie. - Przedstawiamy historię Jeleniej Góry i Dolnego Śląska w różnych czasach. Turyści, krążąc po korytarzach, będą przekraczali kolejne bramy czasoprzestrzeni. Za każdą z nich zaprezentujemy różne czasy i światy. Będzie można wejść do bajki lub świata filmowego- opowiada o trasie Maciej Wyszkowski.
Konsultantami przy tworzeniu tras byli Ivo Łaborewicz, kierownik jeleniogórskiego oddziału Archiwum Państwowego oraz Krzysztof Tęcza, prezes PTTK Sudety Zachodnie.
Zabierają między innymi turystów pod Wzgórze Szubieniczne, pod którym rośnie mandragora, kiedyś popularna w Karkonoszach, dziś zupełnie zapomniana.
Ze świata legend przenoszą ich w czasy wojen napoleońskich, a potem do okresu II wojny światowej.
Złoty pociąg na podziemnym dworcu
Na rampie kolejowej czeka na zwiedzających autentyczny pociąg pancerny, którym z Wrocławia hitlerowcy wywieźli złoto i inne skarby. - Szukali go w Wałbrzychu, a odnalazł się w podziemiach jeleniogórskich – opisuje złoty pociąg Kamil Zięba, szef Time Gates.
Podobnych atrakcji jest więcej. Za każdym otwarciem kolejnej bramy (lub szafy) pokazuje się coś innego. Podczas zwiedzania przewodnicy oprowadzający turystów odgrywają role osób z epoki. Inscenizacji towarzyszyszą efekty specjalne, światło i dźwięk.
Ceny biletów i godziny zwiedzania
Gotowa jest pierwsza część trasy. Z czterech kilometrów podziemnych korytarzy do zwiedzania przygotowano połowę. Wycieczka trwa około godziny. Zwiedzający wpuszczani będą co 20 minut w 50-osobowych grupach. Time Gates czynne ma być od godz. 9 do 17.
Jeleniogórzanie zapłacą za bilet niższą cenę, niż pozostali turyści. Po okazaniu dokumentu potwierdzającego, że są mieszkańcami miasta, zapłacą za bilet 15 zł.
Pozostali 19 zł. Dzieci do lat 7 wchodzą za darmo. Bilet ulgowy kosztuje 15 zł. Tyle samo wynosi cena biletu rodzinnego.
22 grudnia o godz. 12 Time Gates zostanie oficjalnie otwarty. Wrota czasu otworzą się o godz. 13. Wcześniej przygotowano dla widzów inscenizacje historyczne i inne pokazy.
Ciekawa historia podziemi
Podziemia pod Wzgórzem Kościuszki powstały w XVIII wieku. Pierwotnie przechowywano w nich żywność i beczki z winem. Była tu także popularna winiarnia.
Podczas II wojny światowej niemieccy inżynierowie rozbudowali je jako tzw. Luftschutzstollen. Tak nazywano jeden z typów niemieckich cywilnych schronów przeciwlotniczych drążonych w zboczach gór w postaci sztolni lub tuneli.
Decyzja o budowie wielkiego schronu zapadła w 1944 roku, gdy w miarę cofania się wojsk niemieckich, pojawiło się zagrożenie nalotami alianckich bombowców. Schron budowali jeńcy wojenni. Powstały cztery hale połączone korytarzami. Ich ściany i sufity obudowano kamiennymi blokami lub cegłami.
Pomieszczenia o łukowych sklepieniach są imponujące. Wysokość trzech z nich dochodzi do 8 metrów. Mają 15 metrów długości i ponad 6 metrów szerokości. Tylko jedna z hal jest nieco mniejsza, bo ma 9 metrów długości.
Obiekt, który ma 5 tysięcy metrów kwadratowych i może pomieścić ponad 6 tysięcy ludzi, nadal znajduje się na liście schronów, w których w razie wojny może się zebrać ludność.
Schron miał doprowadzoną wodę. Zaplanowano w nim także toalety. W podziemiach zainstalowano sieć telefoniczną, system zasilania awaryjnego i system wentylacyjny. W jednej z hal zachowała się studnia z wodą pitną. Korytarze oznakowano systemem liter i numerów.
Na wypadek braku energii elektrycznej jedno z wyjść ze schronu pomalowano fluorescencyjną farbą. Świeci ona w ciemnościach do dziś. To będzie jedna z atrakcji zwiedzania. Każdy będzie mógł „napisać” coś światłem na ścianie.
Jeleniogórskie podziemia nigdy nie okazały się potrzebne jako schron, bo Jelenia Góra nie była obiektem bombardowań.
Po wojnie hale wykorzystywano jako magazyn ryb. Niektórzy do dziś czują w nich zapach solonego śledzia. Urządzono w nich także pieczarkarnię.
Kilka lat temu jeleniogórscy przedsiębiorcy w jednej z hal urządzili popularną wówczas dyskotekę. Najpierw działał tu klub Cosmos, który Underground. Goście mieli do dyspozycji tylko niewielką część podziemnego kompleksu, bo większość korytarzy pozostała zamknięta solidnymi drzwiami. Przez 10 lat pomieszczenia stały nieużytkowane.
W 2015 roku firma Arado Fabryka Historii S.C. podpisała z miastem umowę na 25-letnią dzierżawę podziemi i rozpoczęła ich zagospodarowywanie. Powstał projekt Time Gates.
Komentarze (13)
co mają wspólnego runy/znaki runiczne/ umieszczone z jakimś tam prądem i tesla - chyba nie powinno ich tam być to raczej miejsce nie dla nich, no ale oby nie kapało na głowę i nie było zapachu ryb to będzie dobrze.
Fakt. Te pseudo gwiezdne wrota sprawiają, że coś co mogłoby być fajne wygląda nieco infantylnie
No i radny Szymański dopiął swego. Tyle lat trąbił o tych podziemiach i latał do nieprzychylnego podziemiom Zawiły żeby nie zrywał negocjacji z inwestorem. I się doczekał. Świetne, bo taka atrakcja turystyczna jest Jeleniej Górze bardzo potrzebna.
A co z miejscami parkingowymi? Tam wkoło zakazy od czasów dyskoteki stoją
Słuszna uwaga, wokół na ulicach w godzinach pracy wszystkie miejsca parkingowe (płatne) są zajęte - może udostępnić placyk obok LOK (nad podziemiami), na czas otwarcia obiektu?
Pamiętam jak lataliśmy tam za małolatów wszystko mieliśmy w palcu choć nie było tego za wiele .Jestem ciekawy czy chłopaki z arado będą przekopywać dalej ten zawalony chodnik .
Time gates - g****a nazwa. Dlaczego wstydzicie się języka polskiego ???
Kiedyś liberum veto dziś time gates...
oho, już ćwoki zaczynają jęczeć, wystrój zły, nazwa zła... lepiej żeby było zamknięte jak dotychczas... można by wtedy jęczeć że w JG nic nie ma
Bardzo się cieszę że podziemia będą otwarte !! Pytam się tylko skąd niechęć do ojczystego języka ?? Taka atrakcja powinna promować ducha patriotyzmu, zamiast film USA klasy B.
Wszystko fajnie, bo Jeleniej Górze brakuje atrakcji. Tylko to czas otwarcia. W grudniu? Akurat przed świętami? Raczej tłumów nie będzie. Latem myślę, że tam kolejki będą. Życzę powodzenia. A i pogadajcie z urzędem miasta na temat miejsc parkingowych dla odwiedzających.
Jedno co mi się nie podoba to nazwa tego obiektu atrakcji, to są jakieś JAJA!!! My mieszkamy w Polsce czy w innym kraju? Dlaczego wy wszyscy na siłę dajecie obce nazwy, czy Polski język jest głup....i czy jak? Może jeszcze zmieńcie nazwę Jelenia Góra na Hirschberg, albo jeszcze najlepiej na Deer Mountain, bo Polskie słowa to najgorsze zło i trzeba wszystko zmieniać na obce języki, wstyd nam przynosicie i nie doceniacie polskiej godności ani polskiej historii.
Nie, nie zrobię tego.