
- Mamy kłopoty przez koronawirusa. Dużo osób jest na kwarantannach są też osoby zakażone. Nie jest dobrze. Musimy postępować bardzo ostrożnie – tłumaczy Ryszard Rzońca, właściciel PHU „Kama” z Mysłakowic, główny wykonawca przebudowy al. Wojska Polskiego. Tylko firma podwykonawca od kanalizacji ma wyłączonych sześciu pracowników. - Oni mieli robić kanalizę metodą bezwykopową i teraz ich przestój wstrzymuje nam prace. Do tego dochodzą problemy z materiałami. Na przykład mieliśmy dostać studnie, włazy, a wciąż nie przychodzą. Na kwarantannach są też inspektorzy. Wszystko to opóźnia realizacje inwestycji – mówi szef „Kamy”. W obawie przed masowymi zakażeniami i kwarantanną Ryszard Rzońca stara się nie grupować pracowników, izolować poszczególne ekipy tak, aby w razie potwierdzonej choroby, wyłączyć ich jak najmniej. - Dlatego nie możemy puścić ludzi na jedną budowę, bo to przy złym zbiegu okoliczności może doprowadzić do paraliżu, wyłączenia firmy. Poza inwestycją przy Wojska Polskiego mam jeszcze inne zobowiązania – mówi. PHU „Kama” zatrudnia na swoich budowach około 30 pracowników, przy realizacji inwestycji przy al. Wojska Polskiego zatrudnionych jest drugie tyle osób w firmach podwykonawczych.
Jeszcze do niedawna tempo prac było imponujące. Oblicze jednego z głównych miejskich traktów zmieniało się z dnia na dzień. Teraz widać spowolnienie prac. - Argumenty wykonawcy w sprawie przesunięcia terminu zakończenia inwestycji są poważne i trudno ich nie uznać – mówi prezydent Łużniak.
Komentarze (15)
Nazwisko właściciela firmy wykonawcy przypadkowo zbieżne z nazwiskiem Rzecznika miasta?
Dramat mieszkańców trwa w najlepsze ,a najgorsze w tym dramacie ze to za ich pieniądze ,a prezydent na to POzwolił. Prace na al.Wojska Polskiego firma Kama zaczęła z dużym opóznieniem .Weszła na plac pod koniec sierpnia ,zamiast chociażby w maju czy czerwcu .Teraz lekka ręką zostaje wydane POzwolenie na przesuniecie terminu .Ile takie przesuniecie kosztuje panie prezydencie? Pana nic ,ale mieszkańców co mieszkają przy tej ulicy albo tych co muszą przez objazdy sporo nadłozyć by dostac się domu czy pracy to juz tak.Kosztuje realne pieniądze i realnie stracony czas.Mozna by było to wszystko zaaceptować gdyby faktycznie efekt tych prac czy pseudo przebudowy był widoczny.Niestety nie jest widoczny i nie są widoczne olbrzymie pieniądze podatników wydane przez ratusz .
szczególnie imponujące jest tempo budowy kilkuset metrów scieżki rowerowej w sobieszowie. Ta firma to jest smiech na sali
Ten sam rzemieślnik rok temu w Mysłakowicach budował drogę. Teraz łata powstałe w niej dziury...
Aha....
Wszystko jak czytam powyżej, wygrywa firma KAMA. Czy w oświadczeniu przystępując do przetargu, firma nieoświadczyła, że dysponuje odpowiednimi środkami i załogą aby wykonać zadanie w terminie i w sposób należyty?
widać że pierwszy raz od kilku lat się zainteresowałeś inwestycjami w mieście, większość wygrywa i realizuje w terminach JPRD
Taka gmina dziadowska - nawet Lucek nie jest zaskoczony opóźnieniem.
chyba w styczniu 2025
Ale jaja, jeszcze zapytajcie o stanowisko rzecznika prasowego miejskich spółek. ;)))
Odpowie jak w filmie "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz".
"Ja bardzo przepraszam, ale podejrzenia panów są całkowicie bezpodstawne. Ja niczym nie handluję. Ta pani przyszła do mnie w tym kożuchu i w nim wychodzi."
czy redakcja może napisać co się dzieje z mostem w kostrzycy? utrudnienia w ruchu trawją prawie rok a nawet nasyp pod drogę nie jest ukończony
tam zrobili już most ale okazało się że źle coś policzyli i na nowo
Hahaha hahaha hahaha hahaha tyle w temacie remontów dróg i mostów w Jeleniej Górze
Uff a już się bałem że wszystko będzie w terminie..