Prudnik odprawiony

Początek był wyrównany i raz jedna, raz druga drużyna wychodziła na prowadzenie. Tak było do przerwy. Tuż przed końcem pierwszej połowy jeleniogórzanie zdołali osiągnąć ośmiopunktową przewagę 44:36. Między 24 a 27 minutą goście stanęli a jeleniogórzanie zdobyli 12 punktów z rzędu (m.in. trójki Raczka i Rafała Niesobskiego) i zrobiło się 62:44. Wydawało się, że jeleniogórzanom nic już nie odbierze zwycięstwa, ale Pogoń ruszyła w pogoń. Goście na początku ostatniej kwarty zagrali agresywniej w obronie i przyniosło to efekt. Przewaga jeleniogórzan topniała z minuty na minutę. Na niespełna 80 sekund przed końcem było już tylko 82:78 i wiadomo było, że emocje potrwają do ostatniej syreny. Chwilę później trafił spod kosza Minciel. Goście próbowali szybko odpowiedzieć, ale Pawłowski nie trafił. Rywale przerywali akcje Sudetów faulami, ale bracia Niesobscy w ostatnich sekundach nie pomylili się z osobistych: najpierw Rafał trafił dwa, potem Łukasz, ustalając wynik spotkania.

Po tym meczu Sudety są na piątym miejscu w tabeli i mają punkt straty do Pogoni oraz do Fluoru Gliwice. Do końca pozostała już tylko jedna kolejka: jeleniogórzanie grają w sobotę (16 marca) o godz. 19. z Mickiewiczem Katowice.

Sudety Jelenia Góra – Pogoń Prudnik 88:78 (23:21, 21:15, 25:14, 19:28)

Sudety: Ł. Niesobski 25, R. Niesobski 23, Czech 14, Minciel 12, Raczek 7, Taraszkiewicz 3, Kozak 2, Wilusz 2, Ostrowski.