- Prosiliśmy marszałka o zajęcie opinii w tej sprawie. Niepokoją nas sytuacje, w którym ewentualne zmiany, przekształcenia w szpitalu odbywają się bez powiadamiania opinii publicznej. Informacje, które nam przekazali związkowcy wskazują na to, że są podejmowane jakieś działania – mówi M. Sajnog. - Współpraca nie jest dobra, kiedy jesteśmy o zmianach informowani jako ostatni lub też jesteśmy informowani tylko przez pracowników, którzy nie mają pełnej informacji, co zamierza zrobić kierownictwo. Przypomnę, że kiedy dyrektorem szpitala był Maciej Biardzki to przepływ informacji był dużo większy.
Miasto chciałoby wiedzieć, jakie rzeczywiście jest zadłużenie szpitala oraz czy nowo powstałe oddziały są dochodowe. - Nie sądzę, by ktoś spoza ścisłego grona wiedział, ile szpital ma długów – mówi M. Sajnog. - Wiemy, że rozrosła się administracja, ale to tylko nieoficjalne informacje.
M. Obrębalski zapowiedział, że w najbliższych dniach ponownie wystąpi do urzędu marszałkowskiego o informacje na temat szpitala.
Dyrekcja w rozmowie z naszym dziennikarzem zapewniała, że sytuacja jest pod kontrolą a zadłużenie wynika z tego, że fundusz nie zapłacił za nadwykonania. Pytanie: skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle?
Komentarze (7)
ten szpital to skarbonka bez dna,zawsze będzie miał długi
teraz sie pan panie prezydencie obudzil a gdzie byl pan przez cztery lata jelenia sie sypie za chwile bedzie tu baza wymarlych a jak sa wybory to nieroby z platformy przypominaja sobie ze na mapie jest jelenia gora a po wyborach znowu cisza
Gdy niepodrodze z szeryfem to wielkie zainteresowanie
Gdy Polska się wyludnia z młodych ludzi w wieku produkcyjnym a pozostają tylko ci którzy mają rodziny lub ich status materialny nie pozwala im wyjechać za pracą za granice to pracują w obozach pracy za 1000zł lub na czarno to nie ma kto utrzymywać coraz bardziej starzejących się Polaków.
Dyrekcja faworyzuje tylko jedną grupę zawodową, a reszta się nie liczy...
Tuskokomuna sama się POkuna....