To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Premiery w teatrze bez publiczności (na razie)

Fot. Marcin Kaźmieruk

W jeleniogórskim Teatrze im. Cypriana Kamila Norwida pandemia nie spowodowała spowolnienia pracy. Zespół zrealizował właśnie premierowe przedstawienie sztuki Andrew Bovella „To wiem na pewno”. Przygotowywane są kolejne premiery. Niestety, na razie, bez udziału publiczności.

- Dłużej nie mogliśmy czekać – mówi o spektaklu „To wiem na pewno” Tadeusz Wnuk, dyrektor Teatru im. Cypriana Kamila Norwida.

Premiera, zaplanowana na kwiecień ubiegłego roku, była odkładana dwa razy. Jeleniogórski teatr przygotował ją razem z Lubuskim Teatrem z Zielonej Góry. Prace nad sztuką trwały prawie rok, trzeba było je było zakończyć i zająć się kolejnymi projektami.

- Jesteśmy gotowi i gdy tylko teatry zostaną otwarte dla publiczności, zaprezentujemy sztukę na scenie – planuje dyrektor Wnuk.

Sztuka o rodzinnych relacjach

Spektakl Andrew Bovella „To wiem na pewno” w reżyserii Roberta Czechowskiego opowiada o losach rodziny, która po tragedii analizuje, dlaczego doszło do rozpadu więzi. Bovell sprawnie operuje aluzją i przemilczeniem - to, co najważniejsze, ukrywa się w niedopowiedzeniach. Małżonkowie Fran i Bob zostają skonfrontowani z różnymi zwrotami w życiu ich dzieci. Pip decyduje się odejść od męża, zostawić dzieci i wyprowadzić do Vancouver, by kontynuować romans z żonatym mężczyzną. Młodsza córka Rosie nie ma pojęcia, co zrobić ze swoim życiem. Mark wyznaje, że zawsze identyfikował się jako kobieta. Rozpoczyna tranzycję płciową. Z kolei Ben nigdy nie potrafił wziąć odpowiedzialności za siebie. Wplątał się w szemrany interes i popadł w długi. Każda z decyzji rodzeństwa wywołuje różne reakcje rodziców, przez co stopniowo odkrywają, że ich małżeństwo wisi na włosku. Wzruszający, mądry i przenikliwy spektakl, będzie dla widzów punktem wyjścia do rozmów o rodzinie i relacjach między jej członkami.

Występują: Marta Kędziora, Iwona Lach,Anna Maria Wicka (gościnnie). Jerzy Kaczmarowski, Robert Mania oraz Filip Toroński.

Niestety z oglądaniem musimy poczekać do zlikwidowania obostrzeń związanych z pandemią.

Sztuka Woody Allena na scenie

Podobnie będzie z kolejnymi premierami. Aktorzy Teatru im. Cypriana Kamila Norwida rozpoczęli właśnie próby do przedstawienia „Zagraj to jeszcze raz, Sam” Woody Allena w reżyserii Marcina Sosnowskiego.

To sztuka o satyrycznym, ale ciepłym spojrzeniu na przedstawicieli amerykańskiej klasy średniej: intelektualistów, biznesmenów i psychoanalityków. Woody Allen w mistrzowski sposób połączył w tym spektaklu uniwersalny, ponadczasowy humor inteligentnego obserwatora z liryzmem znerwicowanego wrażliwca z Nowego Jorku. Przeplatają się w niej wszystkie najważniejsze tematy i fascynacje Allena - kinem, Nowym Jorkiem, muzyką, seksem, miłością i przemijaniem.  Magdalena Kępińska w „ Shirley Valentine” Willy Russella Monodram przygotowuje Magdalena Kępińska, aktorka Teatru im. Cypriana Kamila Norwida. Premiera planowana jest na marzec i dopóki trwają obostrzenia, także nie będzie na niej publiczności.

Bohaterka monodramu, Shirley Valentine swoje życie podporządkowała rodzinie, spędza całe dnie w kuchni, a rytm jej dni i tygodni wyznacza domowy jadłospis i trasa: dom - zakupy - dom.  Tytułową bohaterkę poznajemy w momencie, gdy w jej życiu pojawia się coś, co nieodwracalnie zburzy ów mechaniczny porządek rzeczy.

W październiku „Sieroty z Waterknees”

- Będziemy także chcieli zrealizować sztukę „Sieroty z Waterknees” Marcina Hycnara – planuje dyrektor Tadeusz Wnuk. Fragmenty tego tekstu aktorzy Teatru im. Cypriana Kamila Norwida czytali na FB teatru podczas pierwszego zamknięcia placówki z powodu pandemii.

Jest to opowieść tragikomiczna, opublikowana w miesięczniku poświęconym dramaturgii współczesnej Dialog (nr 7-8/2014). „Sieroty z Waterknees”, to opowieść o ludziach, ich problemach, tajemnicach i marzeniach. To spektakl o decyzjach, które kiedyś podjęte, odciskają piętno na wszystkim, z czym przychodzi nam się zmierzyć. Bo, podążając za słowami jednej z bohaterek: „musimy godnie pogodzić się z przeszłością po to, by odważnie stawić czoło przyszłości”. A przyszłość przecież wciąż leży w naszych rękach... .

-Jeśli obostrzenia zostaną zniesione i finanse na to pozwolą, tę sztukę powinnyśmy oglądać na deskach jeleniogórskiego teatru w październiku – zapowiada dyrektor Wnuk.