Prelegent z TVP czyli Tomasz Kammel spotkał się ze studentami

W auli Uniwersytetu Ekonomicznego człowiek z Jeleniej Góry (spędził tutaj 26 lat życia), w kontekście prasowych doniesień o zwolnieniu go z telewizji, wyjaśnił, że póki co, nie grozi mu jeszcze śmierć zawodowa. Gość ze stolicy szybko nawiązał kontakt z publicznością. Prowadzone ze swadą, humorem i na luzie wystąpienie z erudycją, rozpoczął cytat z Marka Twaina „Mózg ludzki to wspaniała rzecz. Działa od narodzin do chwili kiedy wstaniesz, aby przemówić”. Tomasz Kammel doradzał, instruował, przestrzegał, sypał przykładami ze swojej wieloletniej pracy zawodowej w mediach i dodatkowej (festiwale, imprezy rocznicowe, jubileusze, gale itp.). Warszawski prelegent sporo mówił o relacji widz-mówca, o języku publicznej wypowiedzi i na zakończenie o tym, jak skutecznie psuć swoje wystąpienie, wcześniej jak je solidnie przygotować. Bo jak zauważył p. Tomasz, „Komunikacja dokonuje się w umyśle słuchającego, nie mówiącego”.

Było o paraliżującej tremie, próbach „zakłaskania” publiczności i o kłopotliwych sytuacjach wielu prelegentów. Także o amerykańskiej szkole skrótu, czyli jak szybko zarobić 150 milionów dolarów i o prezentacji pomysłów w Hollywood (30 sekund na sprzedanie tematu filmu).

Prawie komplet studenckiej braci (około 300 osób) w auli UE, słuchał uważnie dziesiątków rad starszego kolegi, często wybuchał śmiechem i na zakończenie nagrodził go długimi brawami. Potem nie zabrakło mini-wywiadów, wspólnych pamiątkowych fotek, rozdawania autografów i krótkich z konieczności rozmówek o temacie wykładu, gdyż prezenter spieszył się do Wrocławia.

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ