Kobieta z podbolesławieckiej wsi pojawiła się w oddziale jednego z banków i poprosiła o wypłatę swoich niemałych oszczędności. Wyjaśniła, że robi to, bo jej pieniądze są zagrożone przez oszustów i złodziei, którzy mają teraz dostęp do jej konta. Zdradziła też, że pozostaje w kontakcie z policją, na której polecenie wypłaca gotówkę i której zaraz ją przekaże – dla bezpieczeństwa. Wszystko to usłyszała od „policjanta”, który telefonicznie w bardzo przekonujący sposób nakreślił całą sytuację. Pracownica banku wykazała się inteligencją, empatią i życzliwością. Zareagowała na tę opowieść rozemocjonowanej klientki, słusznie przypuszczając, że wpadła ona w sidła oszustów. Pieniędzy kobieta ostatecznie nie wypłaciła, konto na wszelki wypadek zablokowano. Policja prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Komentarze (10)
Dlaczego od razu nie powiadomiono policji i nie doszło do ustawionego przekazania pieniędzy?
Dlatego, że bank nie jest zaintetesowany dobrem klienta, tylko swoim. Pracownica banku pod pretekstem pomocy klientowi zapobiegła odpływowi gotówki z banku, bank tymczasowo zablokował konto z gotówką i tym samym swój interes zabezpieczył.
A skąd policja dowiedziała się o tej sprawie? Czujna pracownica banku udaremniła oszustwo i kradzież oszczędności staruszki i to jest w tej chwili najważniejsze.
Co ci się nie podoba w tym, że udaremniono oszustwo, bo raz a kiedy ktoś okazał się kumaty, zorientował się w czym rzecz i zareagował?
skąd bydlak miał nr telefonu do starszej pani i wiedział że ma pieniądze
Po co przecież mógłby wpaść jakiś znany człowiek.
Jak banki okradają to nikt nic nie pisze, tylko na Policji rosną kartoteki ...
A w jaki sposób banki okradają? Znikają pieniądze z kont bez jakiejkolwiek informacji? Czy może piszesz tak, bo wziąłeś kredyt na 30 lat i nagle uświadomiłeś sobie, że spłacając coś przez praktycznie całe swoje dorosłe życie, oddasz bankowi prawie dwa razy więcej niż to, co od nich wziąłeś?
Kolegę z pracy okradli, nie na duże pieniądze. To było ok. 70 tyś. zł. Policja nie dała rady, prokuratura też.
Starsza pani na pewno była w gangu, mającym na celu udziubdziuśnie kasjerki która robiła POprzekręty!