– Jak ustalili funkcjonariusze, od stycznia do połowy marca kilka razy wyniósł z terenu firmy, w której pracował, części zamienne do maszyn – mówi podinspektor Edyta Bagrowska, rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Jeleniej Górze. – Były to rury gięte z podgrzewacza pary, wał miedziany i inne elementy o łącznej wartości ponad 8 tysięcy złotych. Okazało się, że skradzione mienie 33-latek sprzedał w jednym z jeleniogórskich punktów skupu złomu.
Mężczyzna przyznał się do kradzieży i po wykonaniu czynności został zwolniony. Teraz grozić mu może nawet do 5 lat więzienia. Na powrót do pracy raczej nie ma co liczyć.
Komentarze (4)
ale ludzie są g****, normalnie szoook. nie dość, żę ktoś daje mu pracę to jeszcze ten go okrada. żałosne! gatunek ludzki spadł na psy!
smierc zulom!
Z tego co mi wiadomo to złodziej nie jest i nie był pracownikiem firmy.
nawet jak by byl to pewnie tyle zarabial ze starczalo mu na przejazdy I naprawde musi byc wdzieczny ze ma prace