Małżeństwo z lubańskiego dworca PKS ruszylo w kierunku Księginek. Właśnie na tej trasie zwrócili uwagę trzech młodych zbirów. Najprawdopodobniej szli za swoimi ofiarami jakiś czas. Dwóch z nich zaatakowało kobietę, wyrywając jej torebkę, jeden rzucił się na mężczyznę, próbując mu odebrać bagaż. To się jednak nie udało. Napadnięty mocno trzymał swoją własność. Torba w wyniku szarpaniny zostala uszkodzona, ale złodzieje jej nie dostali. W skradzionej torebce były dokumenty, pieniądze i drobiazgi - wszystko warte około 1200 zł. Kilka godzin po zgłoszeniu na policję, ta odnalazła rabusiów. Torebka z całą zawartością wróciła do właścicielki. Sprawcom rozboju i kradzieży grozi wyrok do 12 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (4)
za kradzież powinna być kara ucięcia ręki
No przestań i dożywotnio pacanowi trzeba by wypłacać rentę...
nie. wystarczy zmiana w odpowiednich "przepisach" mówiąca że w przypadku kalectwa nabytego taką drogą, żadne renty itp nie należą się. a w przypadku gdy taki jednoręki nie może znaleźć pracy i idzie dalej kraść i zostaje złapany, to żegna się z drugą ręką. jeśli rodzina mu nie pomoże to umiera z głodu. mógł pomyśleć nad konsekwencjami przed pierwszą kradzieżą